Rezerwy: Sokół zabrał wygraną

Zdjęcia z meczu z Sokołem

Dla podopiecznych Jacka Magiery, spotkanie z Sokołem Ostróda było drugim sprawdzianem po rozpoczęciu okresu przygotowawczego. W pierwszym sparingu legioniści 1:1 zremisowali z Ursusem Warszawa. Od początku spotkania „Wojskowi” częściej byli przy piłce i w większym wymiarze czasu gościli na połowie rywali. Nie przekładało się to jednak na sytuacje podbramkowe, których wybitnie brakowało. Przeciwnicy skupiali się na fizycznej grze, ale od czasu do czasu kontrowali. W 19. minucie gracze z Ostródy mieli rzut rożny. Po niezłym dośrodkowaniu Paweł Podhorodecki przyłożył głowę do piłki i pokonał Artura Halucha, który wyciągnął się jak struna.

Od czasu straty rywale zaczęli poczynać sobie odważniej, choć to nadal legioniści częściej byli przy piłce i starali się kreować grę. Piłkarze z Warszawy starali się zagrywać wiele prostopadłych podań, lecz mało które w ogóle dochodziło do zawodników, do których kierowane były piłki. Wszystko dobrze zafunkcjonowało w 36. minucie, gdy Kamil Anczewski dostał w polu karnym płaskie podanie ze skrzydła i wślizgiem starał się umieścić futbolówkę w siatce, choć trafił w bramkarza. Wtedy nie wyszło, ale 120 sekund później „Anczu” zgrał piłkę głową przed pole karne do Grzegorza Tomasiewicza, a ten mocnym strzałem pokonał golkipera Sokoła. Wkrótce potem mogło być 2:1, lecz 18-letni napastnik huknął tuż obok słupka, czym udowodnił, że skuteczność to cecha, którą musi jak najszybciej poprawić – to kluczowa kwestia w sprawie napastnika.

W drugiej połowie trenerzy obu drużyn wymienili całe „jedenastki”. W barwach Legii wybiegli testowani Tomasz Nawotka oraz Mateusz Lubkowicz. Przebieg gry wyglądał podobnie, lecz można było odnieść wrażenie, że ten zespół, składający się w dużej mierze z juniorów, przegrywał z rywalami pod względem fizycznym. W 53. minucie Dawid Leleń źle wybił piłkę i zagrał ją pod nogi przeciwnika, który wparował w pole karne i próbował lobować golkipera, ale na szczęście ten spokojnie złapał uderzenie.

Legioniści wypadali gorzej na tle Sokoła i mieli kłopoty z przebiciem się przez mur rywali. Pomysłem „Wojskowych” na grę były dogrania na prawą stronę do Jana Grzesika i liczenie na dobre dośrodkowania, lecz ta idea nie przynosiła efektów. Mocno w środku pola starał się Nawotka, ale to nie on, a Michał Suchanek miał dobrą szansę w 67. minucie, kiedy piłka po prostu spadła mu pod nogami. „Suchy” za długo składał się jednak do strzału i został zablokowany. Z kolei w 74. minucie zawodników Magiery przegrywali już 1:2. Marcin Kozioł mocno uderzył zza pola karnego i piłka wpadła do bramki tuż przy słupku. Leleniowi zabrakło kilku centymetrów do obronienia strzału. W końcówce z rzutu wolnego uderzał jeszcze Górka, ale posłał futbolówkę nad poprzeczką.

Legioniści do końca spotkania jeszcze próbowali, ale wynik już się nie zmienił i legioniści przegrali w drugim sparingu okresu przygotowawczego. W sobotę „Wojskowi’ przebywający na zgrupowaniu w Ostródzie zmierzą się z pierwszoligowym Stomilem Olsztyn prowadzonym przez Mirosława Jabłońskiego.

Legia II Warszawa – Sokół Ostróda 1:2 (1:1)
Tomasiewicz (38. min.) – Podhorodecki (19. min.), Kozioł (74.min.).

Legia II: Haluch (46’ Leleń) – Turzyniecki (46’ Grzesik), Kochański (46’ Najemski), Makowski (46’ Górka), Gapczyński (46’ Rakowski) – Bajdur (46’ Więdłocha), Kurowski (46’ Nawotka), Zawal (46’ Karbowy), Tomasiewicz (46’ Trąbka), Misiak (46’ Lubkowicz) – Anczewski (46’ Suchanek).

Strzelcy w sparingach:
1 - Mateusz Zawal, Grzegorz Tomasiewicz.