Rezerwy: Wygrana po zaciętym starciu z WKS-em
15.03.2014 14:39
Fotoreportaż z meczu
Na mecz z WKS-em Wieluń trener Henning Berg odesłał trzech zawodników ze swojej drużyny. Na placu gry pojawili się Wojciech Skaba, Michał Efir i wracający po kontuzji Jakub Kosecki. Sam Norweg pojawił się na meczu w Sulejówku w towarzystwie swoich asystentów - Paco i Kazimierza Sokołowskiego. Na trybunach zasiedli również inni ludzie z klubu m.in. Michał Żewłakow, Dominik Ebebenge, Goncalo Feio oraz Tomasz Kiełbowicz. Spotkanie obejrzał również trener Rafał Janas.
Początek spotkania lepszy był w wykonaniu przyjezdnych z Wielunia. W 9. minucie spotkania sam na sam ze Skabą znalazł się Wójcicki, ale w dogodnej sytuacji posłał futbolówkę obok bramki. Obie drużyny miały kłopoty ze stwarzaniem sobie okazji w ofensywie. Legioniści często byli łapani na pozycji spalonej i zbyt łatwo przepuszczali rywali pod własną „szesnastkę”. Najwięcej wiatru robiła prawa „flanka „Wojskowych”, gdzie aktywni byli Łukasz Turzyniecki oraz Michał Bajdur. To za sprawą tego drugiego gospodarze w 22. minucie wyszli na prowadzenie. „Mietek” w polu karnym po podaniu Kalinkowskiego zdołał czubkiem buta musnąć futbolówkę i posłać ją tuż obok bramkarza rywali.
Następnie legioniści ponownie dali się zepchnąć do defensywy, czego efektem było wiele dośrodkowań ze strony rywali. W 40. minucie Skaba po dograniu z rzutu rożnego najpierw odbił piłkę niczym siatkarz, a następnie wypuścił futbolówkę z rąk. Tarasiak z bliska wpakował piłkę do siatki i wykorzystał katastrofalny błąd golkipera Legii. Na szczęście jeszcze przed przerwą podopieczni Jacka Magiery zdołali wyjść na prowadzenie za sprawą Michała Efira, któremu do pustej bramki dograł Bajdur. Po przerwie na placu gry nie pojawił się już bardzo przeciętnie grający Kosecki, który starał się być pod grą, ale wiele z tego nie wynikało.
Druga połowa była już trochę lepsza w wykonaniu legionistów. Mimo wszystko obie drużyny prezentowały dosyć wyrównany poziom. Dobre okazje mieli Tarasiuk i Przezak, ale strzał tego pierwszego niepewnie odbił Skaba, a po chwili gracz WKS-u spudłował. W 67. minucie Kamil Kurowski groźnie uderzał z pola karnego, ale dobrze spisał się golkiper gości. 180 sekund później ponownie zawalił Skaba, który sprokurował rzut karny. Golkiper Legii obronił próbę Grodzkiego z 11 metrów, ale ten dopadł do odbitej piłki i dobił swój strzał doprowadzając do remisu.
Wielunianie nie cieszyli się długo z remisu. W 76. minucie piłkę do siatki rywali wpakował głową Wojciech Kochański, który ponownie wyprowadził legionistów na prowadzenie. Dosłownie chwilę później dobrą okazję miał Jakub Arak, ale strzał napastnika rezerw został zablokowany przez rywala. W 88. minucie "Kochan" faulował przeciwnika tuż przed polem karnym. Do rzutu wolnego podszedł Karasiak, który... obił poprzeczkę. W ostatnich sekundach Bartczak zabawił się z obroną rywali, minął bramkarza i pewnie posłał piłkę do siatki. Po chwili "Barry" wykorzystał kontrę i ustalił wynik tego emocjonującego spotkania na 5:2.
Legia II Warszawa – WKS Wieluń 5:2 (2:1)
Bajdur (22. min.), Efir (44. min.), Kochański (76. min.), Bartczak (90. min., 90. min.) – Tarasiak (40. min.), Grodzki (70. min.)
Żółte kartki:Bartczak, Moneta, Kochański (Legia) – Wójcicki, Zawieja (WKS)
Legia II: Skaba – Turzyniecki, Kochański, Wieteska, Moneta – Bajdur (90' Parobczyk), Kalinkowski, Kurowski (90' Karbowy), Kosecki (46’ Bartczak) – Tomasiewicz – Efir (63’ Arak).
WKS Wieluń: Olkusz – Rybak, Fornalczyk, Grodzki, Maczurek, Karasiak, Wójcicki, Adamczyk, Zawieja, Ciężki (71’ Banaś), Przezak.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.