Robalinho: Lepiej, zeby Roger dziś nie zagrał
30.07.2009 11:54
Marzący o wyjeździe z Polski <b>Roger Guerreiro</b> zagra dziś z Broendby w III rundzie eliminacji LE. - Jeśli Legii zależy na transferze, nie powinien wychodzić na boisko - mówi agent piłkarza <b>Marcelo Robalinho</b>. Brazylijczyk od miesięcy stara się znaleźć nowy klub Rogerowi. Mimo niskiej ceny (400 tys. euro) jego biurko nie jest zawalone propozycjami. Jedyną ofertę przysłało latem Dinamo Zagrzeb. Piłkarz odrzucił ją, bo Chorwaci proponowali niską pensję.
Innych propozycji nie dostałem. Są tylko zapytania - tłumaczy Robalinho. Po dzisiejszym występie zadanie menedżera stanie się jeszcze trudniejsze. Roger nie będzie mógł jesienią wystąpić w żadnym innym klubie w pucharach. - Dlatego wolałbym, by Roger nie grał w Kopenhadze. Występ nie uniemożliwi transferu, bo sporo dobrych klubów z Anglii, Hiszpanii i Włoch nie uczestniczy w pucharach, ale go utrudni - tłumaczy agent. Co siedem dni może zmienić w sytuacji piłkarza? Robalinho twierdzi, że jego klient znajduje się na liście życzeń kilku klubów, ale nie na pierwszym miejscu. - Im bliżej końca okna transferowego, tym większa szansa, że zespoły, którym nie udało się sprowadzić wymarzonych piłkarzy, zwrócą się w końcu po Rogera - tłumaczy agent. Robalinho nie wyklucza, że jego klient będzie grał w Legii do grudnia, gdy wygasa mu kontrakt. - Roger świetnie czuje się w Warszawie i nie będzie płakał, jeśli zostanie - zaznacza Robalinho. Jeszcze kilka tygodni temu takiej ewentualności pod uwagę nie brał nikt.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.