Domyślne zdjęcie Legia.Net

Roger Guerreiro: Paszport ułatwiłby mi karierę

Redakcja

Źródło:

28.02.2008 03:59

(akt. 21.12.2018 02:39)

Od kilku tygodni prasa nie milknie na temat ewentualnej gry dla reprezentacji Polski pomocnika Legii Warszawa, <b>Rogera Guerreiro</b>. - Złożyłem komplet dokumentów potrzebnych do uzyskania obywatelstwa. Mieszkam już w Polsce ponad dwa lata, czuję się tu znakomicie. Polubiłem Polaków i mam wrażenie, że oni polubili mnie. Często dają mi dowody sympatii... - wyznaje na łamach "Super Expressu" brazylijski rozgrywający zespołu z ulicy Łazienkowskiej.
...a nie chodzi przypadkiem o możliwość wyjazdu z reprezentacją na mistrzostwa Europy? - Z jaką reprezentacją? Przecież z tego, co wiem, Brazylia nie zagra na EURO. A poważnie: zostało chyba za mało czasu, żeby przed EURO załatwić formalności, a poza tym macie już niemal gotową, zgraną, dobrze rozumiejącą się drużynę. To może po EURO? - Niezręcznie mówić mi teraz o ewentualnej grze dla Polski, bo ciągle mam wyłącznie brazylijskie obywatelstwo. Nie jestem zatem nawet potencjalnym kadrowiczem. Dopiero kiedy dostanę polski paszport, będę do dyspozycji waszego selekcjonera. Czyli zgodzisz się na grę dla Polski? Wcześniej mówiłeś, że ciągle wierzysz w powołanie do kadry Brazylii. - Jestem przede wszystkim Brazylijczykiem i to się nie zmieni. Ale zawsze podkreślałem, że niczego nie wykluczam. Myślę, że mógłbym zagrać w polskiej reprezentacji. Kontaktowałeś się już z Leo Beenhakkerem? - Z nikim ze sztabu szkoleniowego kadry nie rozmawiałem. Zresztą po co mieliby ze mną rozmawiać? Póki co nie mogę grać do Polski... Naprawdę nie rozmawiałeś z nikim z reprezentacji ani z PZPN? - Poinformowałem związek o moich planach. Liczysz na ich pomoc? - Nie. Chciałbym wyraźnie podkreślić: o obywatelstwo staram się sam! To moja decyzja i sam staram się załatwiać wszelkie formalności. No oczywiście pomaga mi Agata (tłumaczka - red.), bo ja nie byłbym w stanie sobie poradzić. No właśnie, co z językiem? Jako przyszły Polak powinieneś mówić po polsku. - Staram się, ale to strasznie trudny język. Naprawdę sporo już rozumiem, gorzej z mówieniem. Chociaż i tak znam teraz polski lepiej niż Olisadebe w momencie, kiedy dostał wasze obywatelstwo (śmiech). Ewentualna gra w kadrze oraz sympatia do Polski i Polaków to jedyne powody, dla których starasz się o obywatelstwo? - To, co mówię o Polsce, o tym jak dobrze się tu czuję, to najszczersza prawda. Ale wcale nie zamierzam ukrywać, zresztą nigdy tego nie robiłem, że paszport jednego z krajów Unii Europejskiej bardzo ułatwiłby mi karierę. Chyba nie ma w tym nic złego. A za co tak polubiłeś nasz kraj? - Za fajne miasto, jakim jest Warszawa, za miłych ludzi, za oddanych kibiców piłkarskich. No i za pyszny żurek.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.