Roger Guerreiro: Tu jest najlepsza zupa na świecie
03.03.2008 10:27
- Szanuję wszystkich Brazylijczyków, którzy dzięki temu, że grają dobrze w swoich klubach, dostali obywatelstwo. To też dla mnie inspiracja. Przyszłość należy do Boga. Póki jestem w Polsce, będę dla was wykonywał jak najlepiej to, co najlepiej potrafię. A jeżeli chodzi o przyszłość, to jaśniej będę się wypowiadać, gdy dostanę polskie obywatelstwo. Albo jeżeli go nie dostanę - mówi pomocnik Legii <b>Roger Guerreiro.</b>
Zagra pan w polskiej reprezentacji?
- Złożyłem komplet dokumentów, które są niezbędne do starania się o polskie obywatelstwo. Ta procedura potrzebuje czasu, więc czekam.
Jak pan myśli, dlaczego zdaniem Leo Beenhakkera rozgrywający Legii jest mu niezbędny?
- Bardzo cieszę się z tego zainteresowania. To docenienie mojej pracy. Ale nieetyczne byłoby mówienie o grze w reprezentacji, gdy nawet nie jestem Polakiem.
Oglądał pan polskie mecze w eliminacjach do Euro 2008? Przydałby się pan tej reprezentacji?
- Oczywiście, że oglądałem. Polacy to bardzo dobra drużyna. Ale jak mam o tym mówić? Nadal mam tylko brazylijski paszport.
Wielu Brazylijczyków zostało naturalizowanych i grają w wielu reprezentacjach. Których uważa pan za najlepszych? Deco, Eduardo da Silvę?
- Szanuję wszystkich Brazylijczyków, którzy dzięki temu, że grają dobrze w swoich klubach, dostali obywatelstwo. To też dla mnie inspiracja.
A jak to, że zostanie pan Polakiem, przyjmie brazylijska rodzina i przyjaciele?
- Za miesiąc odwiedzą mnie mama z siostrą, żeby poznać Warszawę. Jestem przekonany, że im tu się spodoba. Bez względu na to, czy to obywatelstwo dostanę.
Czy wraz ze staraniami o obywatelstwo zintensyfikował pan naukę polskiego?
- Uczę się na każdym kroku. Niewątpliwie to trudny język. Nie wdając się w szczegóły, w tzw. życiu codziennym miałem kilka lekcji, które mi sporo pomogły. Na każdym kroku pomaga mi Agata. Bez pomocy mojej tłumaczki nie poradziłbym sobie. Tak jak i inni moi rodacy.
Jeżeli dostanie pan obywatelstwo, to czy później chce związać swoje życie z Polską?
- Przyszłość należy do Boga. Póki jestem w Polsce, będę dla was wykonywał jak najlepiej to, co najlepiej potrafię. A jeżeli chodzi o przyszłość, to jaśniej będę się wypowiadać, gdy dostanę polskie obywatelstwo. Albo jeżeli go nie dostanę.
Co takiego podoba się panu w Polsce?
- Zawsze podkreślam sympatię, jaką darzą mnie kibice, w ogóle wszyscy ludzie. A oprócz tego najlepsza zupa na świecie, czyli żurek.
A jeżeli już pan będzie w polskiej reprezentacji, to komu będzie podawać piłkę? Zaznaczmy, że w przeciwieństwie do Legii w reprezentacji nie ma Edsona.
- Z Edsonem gra mi się bardzo dobrze. Ale proszę oglądać mecze. Staram się podawać najlepiej ustawionemu.
Czuje się pan trochę Polakiem?
- Jestem już trzeci rok w Polsce. Warszawa bardzo przypomina mi Sao Paulo. Jest mi tu po prostu dobrze.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.