Romanczuk i Olszewski o meczu Legia – Jagiellonia
28.11.2021 22:30
– Legia broniła wyniku, chciała "przepchnąć" mecz, ale my nie możemy tak grać. Nie mieliśmy za dużo stuprocentowych sytuacji, ale mając przed sobą zespół, który się ciągle broni, powinniśmy być bardziej cierpliwi i wyrachowani w rozegraniu. Powinniśmy czasami nieco dłużej tworzyć sytuacje i czekać, aż gdzieś potworzą się przestrzenie, a trochę tego zabrakło. Może gdzieś w ostatnim momencie zabrakło też decyzji, co niestety zaważyło. Boli to, że bramkę tracimy po stałym fragmencie gry.
Taras Romanczuk, środkowy pomocnik Jagiellonii: - Moim zdaniem zagraliśmy bardzo słabo w pierwszej połowie. Nie stworzyliśmy praktycznie nic pod bramką rywala. To przeciwnik cały czas napędzał grę, jakbyśmy to my grali w czwartek, a oni odpoczywali.
– W trzecim meczu z rzędu tracimy głupią bramkę do szatni, w czasie doliczonym do pierwszej połowy. Po zmianie stron nieźle wchodzimy w mecz, dominujemy, ale nie możemy strzelić. Zawiedliśmy naszych kibiców, zarówno tych, którzy tu przyjechali, jak i tych, którzy śledzili mecz przed telewizorem, trzymali za nas mocno kciuki. W imieniu swoim i zespołu mogę jedynie przeprosić za naszą postawę, zwłaszcza w pierwszej połowie.
– To był mecz walki, w którym nikt nie mógł odstawić ani nogi ani głowy. Dużo żółtych kartek. Ponadto, na sędziego nałożona była duża presja. Podejmował moim zdaniem dobre decyzje. Najgroźniejsi byliśmy po stałych fragmentach. Trochę nam zabrakło w dwóch czy trzech sytuacjach, kiedy sami sobie przeszkodziliśmy w nabiegu i wykończeniu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.