Romeo Jozak przed rewanżem z Bytovią
27.11.2017 20:55
- Myślę, że po meczu w Kielcach mamy już spokojne głowy. Zawsze dobrze jest nad sobą panować, nieważne czy jest się bardzo smutnym, czy też bardzo szczęśliwym. Oczywiście, trochę ponarzekaliśmy, ale musimy o tym zapomnieć i iść do przodu. Mam nadzieję, że pomyłka arbitrów była tylko wypadkiem przy pracy, a nie celowym działaniem. Nadal przed nami wiele do zrobienia, bo choć graliśmy dobrze i mieliśmy swoje momenty, to po meczu widziałem smutną i niezadowoloną drużynę. W tamtym spotkaniu zasłużyliśmy przynajmniej na remis. No cóż, taka jest piłka. Musimy jechać dalej.
- Wszyscy bardzo poważnie przygotowujemy się do tego meczu i oczekuję, że zagramy powyżej poziomu jakiego się od nas oczekuje. Nie będziemy zmagać się „tylko” z Drutex-Bytovią, będziemy walczyć również sami ze sobą, aby coraz bardziej wypracowywać swój styl gry. Chciałbym też wykorzystać to spotkanie do jeszcze lepszego przygotowania moich piłkarzy na ostatnie mecze ekstraklasy w tym roku.
- Nie sądzę by motywacja do jutrzejszego meczu była problemem. Dokonam kilku rotacji w składzie i piłkarze, którzy dotychczas dostawali mało szans, otrzymają ją jutro. Zobaczymy na boisku młodych zawodników, a także tych, którzy przez pewien czas nie grali, jak Szymański, Nagy, Berto, Chukwu i jeszcze kilku młodych chłopaków. Ten mecz pokaże na jakim są poziomie, więc myślę, że sami się do tego spotkania zmotywują. Nie narzekałbym na brak jakiejkolwiek motywacji na ten mecz nawet wśród graczy z podstawowej jedenastki. To profesjonaliści, a cała drużyna znakomicie współpracuje ze sobą, więc nawet jeśli desygnowałbym do gry graczy z podstawowego składu, również byłbym spokojny o ich nastawienie. Wiem też, że Drutex-Bytovia da z siebie wszystko, bo niektórzy z jej piłkarzy grają na takim stadionie po raz pierwszy w życiu. Dlatego my musimy zagrać powyżej oczekiwań i naprawdę nie będziemy mieli na to spotkanie problemów ze zmotywowaniem się. To poważna gra, wiemy jak się do niej przygotować.
- Zauważyłem, że po meczu w Bytowie gazety już zakwalifikowały nas do półfinału. Być może tak to wygląda, ale nadal musimy dawać z siebie maksa, nie mam co do tego wątpliwości. Na razie nawet półfinał jest daleko, bo zagramy w nim dopiero wiosną i zobaczymy, kogo przyniesie nam losowanie.
- Nie powiedziałbym, że moi zawodnicy są zmęczeni. Dają z siebie wszystko w każdym meczu, również w Kielcach pokazali, że fizycznie wyglądali dobrze do samego końca. Mamy szeroką kadrę, do gry zdolnych jest 23-24 piłkarzy, więc mam możliwość zmieniania swoich zawodników. Prawdą jest, że przed nami jeszcze cztery wymagające fizycznie mecze w ekstraklasie i będziemy na nie gotowi. Nie możemy pozwolić sobie na niepotrzebne urazy, zwłaszcza podczas takich spotkań, dlatego właśnie będę zmieniał moich piłkarzy. Wciąż mamy w głowie jeszcze kilka meczów, które przyjdzie nam rozegrać przed końcem roku.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.