Rosnąca forma
14.02.2002 04:25
Niestety w czasie przygotowań Legii do nowego sezonu mogliśmy osobiście obejrzeć tylko jeden mecz sparingowy naszych kopaczy. Dziennikarze Gazety Wyborczej mają jednak tą możliwość, że mogli oglądać na własne oczy wczorajszy sparing rozgrywany w hiszpańskiej Chiclana de la Frontiera. Był to - jak powiedział trener Legii Dragomir Okuka - najlepszy mecz w tym roku.
Przez pierwszych 45 minut meczu z Ukraińcami piłkarze z Warszawy mieli zdecydowaną przewagę. 2:0 prowadzili już po dwóch kwadransach. Najpierw w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Cezary Kucharski (mięśnie brzucha już mu przestały doskwierać i trenuje jak wszyscy). Przegrał ten pojedynek, ale na miejscu był Stanko Svitlica i zdobył prowadzenie (to jego trzecie trafienie podczas tegorocznych sparingów). Następnie groźnie strzelał Kiełbowicz, a dobijał Kucharski (drugie trafienie).
Ale to wcale nie koniec. - Do przerwy mogliśmy prowadzić trzy, a nawet cztery do zera - mówił Okuka. W słupek trafił Kiełbowicz (w meczu reprezentacji z Wyspami Owczymi wcelował w spojenie słupka z poprzeczką), a dogodne okazje zmarnowali jeszcze Kucharski oraz Jacek Magiera.
W drugiej połowie legioniści spuścili z tonu. Do głosu doszli piłkarze Szachtara i kilka razy musiał wykazać się niedawny debiutant w kadrze, czyli Wojciech Kowalewski. - Po przerwie było troszkę gorzej, ale nie szkodzi. Jestem zadowolony. W meczu z Duńczykami bardzo dobrze spisywał się Radostin Stanew, a teraz Kowalewski - mówił Okuka.
Tylko się cieszyć z rosnącej formy legionistów i z coraz lepszej gry, a dodać należy, że drużyna Szachtar Donieck to nie byle jaki rywal. Niewtajemniczonych informujemy, że to mistrz Ukrainy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.