Domyślne zdjęcie Legia.Net

Rot-Weiss Essen - Legia Warszawa 1:2 (0:0)

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

11.02.2009 15:15

(akt. 18.12.2018 06:07)

Dzień po meczu z Alemannią Aachen podopieczni <b>Jana Urbana</b> zagrali z Rot Weiss Essen. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Legii 2:1. Bramki dla "Wojskowych" w końcówce spotkania zdobyli <b>Wojciech Szala</b> i <b>Adrian Paluchowski</b> a dla rywali <b>Michel Harrer</b>. W dzisiejszym meczu zadebiutowali <b>Marcin Komorowski</b> i testowany napastnik z Zimbabwe <b>Evans Chikwaikwai</b>. Ostatni sparing podczas zgrupowania w niemieckim Hennef, Legia rozegra w najbliższy wtorek z Bayerem Leverkusen. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację na żywo z tego wydarzenia. <br>- <a href=/sparing.php?id=9 class=link target=blank>Zapis relacji "na żywo"</a><br>- <a href=fotoreportaz.php?id=722 class=link>Fotoreportaż z meczu - 20 zdjęć</a>
Rot-Weiss Essen - Legia Warszawa 1:2 (0:0) Harrer (57. min.) - Szala (87. min.), Paluchowski (89. min.) Żółte kartki: Kumbev, Rocki Rot-Weiss: Maczkowiak - Lorenz (46' Kuhne), Kotula (46' Czynszon), Bührer (46' Harrer), Zinke - Wunderlich (74' Penn), Aydin, Mainka, Neumayr (46' Pagano) - Mölders, Kurth (63' Stiepermann) Legia: Machnowskij - Descarga (46' Rzeźniczak), Szala, Kumbev, Komorowski - Koziara (86' Paluchowski), Rocki, Jarzębowski (82' Borysiuk), Mwanjale, Majkowski - Chikwaikwai Po obiedzie legioniści wsiedli w autokar, który pojechał do Essen. Okazało się, że główne boisko nie jest przygotowane do gry i mecz odbył się na bocznej, bardzo grząskiej płycie. W wyjściowej jedenastce Legii znalazło się miejsce dla dwóch debiutantów – Marcina Komorowskiego oraz króla strzelców ligi Zimbabwe Evansa Chikwaikwai. W pierwszej części gry legioniści grali pod wiatr, gra była szarpana, a składnych akcji było jak na lekarstwo. Najefektowniej wyglądała akcja po której testowany Method Mwanjali złożył się do uderzenie przewrotką, ale piłka po uderzenie czarnoskórego piłkarza trafiła wprost w bramkarza. Bardzo dobre wrażenie sprawiał Patryk Koziara, który dwoił się i troił w linii pomocy. Jednak mimo starań młodego zawodnika pierwsza połowa spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem. W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie, nadal było sporo niedokładności o obu stron. W 57 minucie gry Pance Kumbev w wyskoku uderzył łokcie rywala w twarz. Otrzymał za to żółty kartonik, a rywale rzut wolny z 22 metrów od bramki Legii. Do piłki podszedł Michel Harrer, który pieknym uderzeniem w okienko bramki zdobył bramkę dla swojej drużyny. Machnowskij nie miał szans na skuteczną interwencję. Prowadzenie Niemców pozytywnie podziałało na piłkarzy Legii, ale liczne szarże Rockiego czy Majkowskiego nie przynosiły spodziewanego efektu. Kiedy wydawało się, że Legia przegra mecz nastąpiło coś czego nikt się nie spodziewał. Najpierw w 87 minucie bramkę po dośrodkowaniu Rockiego zdobył Wojciech Szala, a dwie minuty później sprytne zagranie Borysiuka na bramkę zamienił rezerwowy Adrian Paluchowski. Chwilę po tym golu sędzia zakończył spotkanie.
fot. Jakub Grzeszkowski

Polecamy

Komentarze (71)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.