Domyślne zdjęcie Legia.Net

Rozbity nos Okuki...

Kazimierz Marcinek

Źródło:

09.01.2002 08:45

(akt. 06.01.2019 23:09)

Na pierwsze w tym roku spotkanie z podopiecznymi Dragomir Okuka przybył z rozbitym nosem. - Na sylwestra wybrałem się na narty w góry. Chciałem trochę poskakać jak Małysz - śmieje się trener Legii. - Wywróciłem się i rozbiłem nos. W pierwszej chwili wyglądało to poważnie, gdyż uderzyłem w śnieg z dużą siłą. Lekarze pozszywali mi ranę i teraz już wszystko jest w porządku. - Piłkarze byli bardziej ostrożni? - Im na nartach nie wolno jeździć, bo w tym sporcie łatwo o poważne kontuzje. Ale z pewnością podczas przerwy się nie nudzili. Każdy dostał rozpisany indywidualny trening. - Przecież nie da się sprawdzić, czy ćwiczyli. - Każdy dostał specjalny przyrząd, tester, mierzący poziom zmęczenia podczas wysiłku. Pozwoli nam to sprawdzić, czy piłkarze pamiętali o treningu. Ci, którzy zimą nie wykonywali otrzymanych poleceń treningowych, zostaną ukarani. Nie będą jednak płacić żadnych pieniędzy. Będą indywidualnie nadrabiać zaległości. I to będzie dla nich największą karą.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.