Rusko: Chcemy więcej niż 50 milionów
31.05.2007 12:05
Po najbliższym sezonie 2007/2008 kończą się prawa do transmisji spotkań piłkarskiej ekstraklasy Canal+. Stara umowa gwarantuje klubom 50 milionów złotych rocznie do podziału. "Chcielibyśmy uzyskać większe pieniądze niż obecnie, bo liga staje się coraz bardziej atrakcyjna" - twierdzi <b>Andrzej Rusko</b>, prezes Ekstraklasa SA.
Ile zapłaci telewizja, która będzie chciała transmitować mecze ekstraklasy?
- Nie chcę sugerować przed przetargiem, jakiej spodziewamy się kwoty. Canal+ daje obecnie 50 milionów złotych rocznie. Nie ukrywam, że liczymy na większe pieniądze. Procedurę przetargową chcemy rozpocząć już teraz i rozstrzygnąć ją pod koniec roku, żeby zainteresowane telewizje mogły się przygotować do tego przedsięwzięcia.
Zadowoli was 70 milionów złotych za rok?
- (Śmiech) Ale pan uparty! Nie mogę mówić o konkretnych kwotach. Chcielibyśmy uzyskać większe pieniądze niż obecnie, bo liga staje się coraz bardziej atrakcyjna.
Jak ocenia pan miniony sezon?
Był ciekawy i zaskakujący. Dobrze, że z sukcesami walczymy z korupcją. Źle, że zawiodły uznane firmy, jak Legia i Wisła. Lekcja pokory przyda im się jednak. W pierwszym klubie będą się teraz dokładnie przyglądać transferom, a w drugim dadzą dłużej popracować trenerom. Zagłębie i GKS Bełchatów muszą się wzmocnić, żeby walczyć o jak największą liczbę punktów dla Polski w europejskich pucharach.
Do ekstraklasy awansować mogą cztery drużyny, z których żadna nie spełnia obecnie wymogów licencyjnych.
- Wierzę, że te kluby znajdą rozwiązanie. Polonia Bytom chce mecze rozgrywać w Rybniku i prawdopodobnie dostanie na to pozwolenie. Ruch nie ma podgrzewanej murawy, ale może zagrać na Stadionie Śląskim. Jagiellonia i Zagłębie Sosnowiec też sobie poradzą. Poza tym jeszcze nie mamy końca rozgrywek i trudno przesądzać o tym, kto awansuje.
Policja zapowiada kolejne zatrzymania wśród sędziów ligowych. Może nie mieć kto prowadzić spotkań w ekstraklasie!
- To wielki problem. Muszą awansować młodzi sędziowie, którzy nie mieli do czynienia z korupcją. Postawimy na nich. Będziemy rozmawiać z arbitrami na temat ich stawek za mecz. Na zawodowych sędziów nas na razie nie stać.
Może lepiej sprowadzić arbitrów z zagranicy. Sędziowie, którzy ostatnio awansowali do I ligi, w większości się skompromitowali.
- To przekracza nasze możliwości finansowe. Przeprowadzaliśmy symulację i wyszło nam, że sprowadzenie arbitra z zagranicy na mecz ligowy może przekroczyć nawet kwotę 35 tysięcy złotych.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.