Ruszyły przygotowania do meczu z Wisłą

Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)

Ci, którzy wzięli udział w zwycięstwie we Wrocławiu mieli lżejsze zajęcia, po godzinie do budynku klubowego udali się Astiz, Rzeźniczak, Bereszyński, Jodłowiec, Kucharczyk, Żyro czy Vrdoljak. – Czuję się coraz lepiej, ale i zespół gra coraz lepiej. Ja byłem po kontuzji w czasie obozu przygotowawczego, potrzebowałem chwili, a dla drużyny zawsze pierwsze mecze w roku są lekką niewiadomą. Ważne, że wszyscy już weszliśmy na właściwą drogę – mówił nam Hiszpan. – Dobrze się czuję, ostatnio piłka szuka mnie w polu karnym i mam nadzieję, że nie zatrzymam się na tych czterech bramkach – uśmiechał się z kolei Rzeźniczak.

W tym czasie na boisku toczyła się gierka taktyczna pięciu na sześciu. Bronili ci w zielonych strojach czyli Guilherme, Junior, Lewczuk, Broź i Kalinkowski, zaś atakowali gracze w pomarańczowych trykotach – Misiak, Furman, Masłowski, Szwoch, Ryczkowski i Sa.

Ostatnim elementem wtorkowych zajęć był trening strzelecki pod okiem trenera Kazimierza Sokołowskiego – najlepiej wypadał w nim Ryczkowski, który strzałami w górne narożniki bramki doprowadzał do dużej złości Kuciaka i Jałochę.

Na środę legioniści mają zaplanowane dwa treningi - rano na siłowni, po południu na bocznym boisku.