Rzeźniczak pomijany przez Smudę
14.06.2011 07:06
<p>Dzisiejszy Przegląd Sportowy przeprowadził wywiad z Łukaszem Piszczkiem i przy okazji tego, przeanalizował reprezentacyjną sytuację na pozycji prawego obrońcy. Jak wiemy, po niezłych występach ligowych, do drzwi Franciszka Smudy pukał Jakub Rzeźniczak. Jednak jak się okazuje, jego sytuacja nie jest zbyt ciekawa.</p>
W polskiej lidze jestem najlepszym prawym obrońcą - powiedział w wczoraj wywiadzie dla "PS" Jakub Rzeźniczak. Miał bardzo udaną rundę wiosenną, ale - co dziwne - w hierarchii Franciszka Smudy jest niżej od Łukasza Mierzejewskiego. Selekcjoner w tym sezonie dał mu szansę tylko w mało znaczącym sparingu z Mołdawią w lutym, gdy kadra grała w krajowym składzie. Dla Rzeźniczaka był to pierwszy mecz w reprezentacji od półtora roku, bo wcześniej zagrał u obecnego selekcjonera tylko na początku jego kadencji z Kanadą. - Zawaliłem tamten mecz. Myślałem, że już w ogóle nie dostanę powołania - mówił nam otwarcie obrońca Legii.
Cały artykuł w dzisiejszym Przeglądzie Sportowym.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.