Saganowski: Chętnie wrócę do Legii
30.10.2009 09:00
Szkoleniowiec warszawskiej jedenastki pytanie, czy przydałby mu się "Sagan" zbywa tajemniczym uśmiechem i jednym, krótkim zdaniem - Proszę przesłać Markowi moje pozdrowienia. - Dziękuję. Pozdrawiam również. Mam nadzieję, że niedługo zobaczę się z trenerem - odwzajemnia się Saganowski.
Kilka miesięcy temu, gdy władze Legii rozważały zatrudnienie Saganowskiego, na przeszkodzie stanęła kwota odstępnego. Legii zależało na bezgotówkowym transferze, bo tylko wówczas mogła zaproponować zawodnikowi godne zarobki. Rozbieżności dotyczyły także długości obowiązywania umowy: piłkarz oczekiwał dwuletniej umowy, Legia ponoć proponowała 12 miesięcy. Do porozumienia nie doszło. - Może za rok okoliczności będą bardziej sprzyjające i bez przeszkód wrócę na Łazienkowską - mówił wtedy Marek Saganowski. Niewykluczone, że temat wróci już za kilka tygodni.
Zesłanie do rezerw trzecioligowej drużyny tłumaczy złośliwością trenera Alana Pardew. - Trener zrobił mi na złość, odegrał się na mnie chyba za to, że latem dałem do zrozumienia, że nie chcę grać w League One. Ustaliliśmy wówczas, że będę grywał, ale tylko w ważniejszych meczach. Pod koniec września usłyszałem: - Nie będę cię promował dla innego klubu. Do końca października mogłem bowiem odejść na wypożyczenie. Teraz nie mam już jednak takiej możliwości, bo decydując się na zostanie w Southampton, odrzuciłem wszystkie inne oferty - tłumaczy. Saganowski jest związany kontraktem do czerwca przyszłego roku.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.