Domyślne zdjęcie Legia.Net

Saganowski: Chętnie wrócę do Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

30.10.2009 09:00

(akt. 16.12.2018 23:50)

Niespełna rok po przygodzie w lidze Mistrzów z Aalborgiem, były napastnik Legii Marek Saganowski gra w drużynie rezerw Southampton. - W styczniu opuszczam "Świętych". Na sto procent! Legia? Czekam na ofertę. Chyba już czas osiedlić się w kraju. W sercu mam dwa polskie kluby: ŁKS i Legię. Z wiadomych względów, ten pierwszy teraz nie wchodzi raczej w rachubę. Nie wiem jednak, czy będą mnie chcieli w Warszawie. Śledzę sytuację i wiem, co się dzieje. Przełamał się w końcu Marcin Mięciel, jest Bartek Grzelak, Takesure Chinyama. Nie mam pojęcia, jaką koncepcję ma trener Jan Urban -rozmyśla "Sagan".

 

Szkoleniowiec warszawskiej jedenastki pytanie, czy przydałby mu się "Sagan" zbywa tajemniczym uśmiechem i jednym, krótkim zdaniem - Proszę przesłać Markowi moje pozdrowienia. - Dziękuję. Pozdrawiam również. Mam nadzieję, że niedługo zobaczę się z trenerem - odwzajemnia się Saganowski.

 

Kilka miesięcy temu, gdy władze Legii rozważały zatrudnienie Saganowskiego, na przeszkodzie stanęła kwota odstępnego. Legii zależało na bezgotówkowym transferze, bo tylko wówczas mogła zaproponować zawodnikowi godne zarobki. Rozbieżności dotyczyły także długości obowiązywania umowy: piłkarz oczekiwał dwuletniej umowy, Legia ponoć proponowała 12 miesięcy. Do porozumienia nie doszło. - Może za rok okoliczności będą bardziej sprzyjające i bez przeszkód wrócę na Łazienkowską - mówił wtedy Marek Saganowski. Niewykluczone, że temat wróci już za kilka tygodni.

 

Zesłanie do rezerw trzecioligowej drużyny tłumaczy złośliwością trenera Alana Pardew. - Trener zrobił mi na złość, odegrał się na mnie chyba za to, że latem dałem do zrozumienia, że nie chcę grać w League One. Ustaliliśmy wówczas, że będę grywał, ale tylko w ważniejszych meczach. Pod koniec września usłyszałem: - Nie będę cię promował dla innego klubu. Do końca października mogłem bowiem odejść na wypożyczenie. Teraz nie mam już jednak takiej możliwości, bo decydując się na zostanie w Southampton, odrzuciłem wszystkie inne oferty - tłumaczy. Saganowski jest związany kontraktem do czerwca przyszłego roku.

Polecamy

Komentarze (27)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.