Saganowski już tylko okazjonalnie

„Sagan" nie gra w trzecioligowych rezerwach, brakowało go też wśród zmienników w meczach rundy wiosennej. Po raz ostatni w ekstraklasie napastnik wystąpił 31 października zeszłego roku przeciwko Lechii (3:1). Po zakończeniu sezonu umowa Saganowskiego z Legią dobiega końca i nikt nie myśli o jej przedłużeniu. Jeśli legionista zdecyduje się zakończyć karierę, to będzie mógł pracować w akademii stołecznego klubu jako szkoleniowiec młodzieży. Od niedawna „Sagan" bierze udział w kursach organizowanych przez PZPN w szkole trenerów Białej Podlaskiej - czytamy w "Fakcie".

Jeszcze w poprzednim sezonie Henning Berg często korzystał z usług Saganowskiego. Jednak Stanisław Czerczesow w ogóle z niego nie korzysta, a konkurencja w ataku Legii jest naprawdę bardzo duża. Możliwy jest scenariusz, że w ostatnim meczu sezonu "Sagan" wejdzie jeszcze na boisko, żeby godnie pożegnać się z kibicami. Ale tylko w przypadku gdyby Legii udało się wcześniej zapewnić sobie tytuł mistrzowski - dodaje "FutbolNews".