Domyślne zdjęcie Legia.Net

Sebastian Szałachowski: Gola dedykuję żonie

Redakcja

Źródło: Życie Warszawy

16.10.2006 09:17

(akt. 24.12.2018 16:56)

Cały zespół zapracował na zwycięstwo. Przy bramce bardzo dobrze dośrodkował mi Roger, a ja wyprzedziłem Radosława Majdana i pokonałem go. Mogłem strzelić jeszcze drugiego gola także po zagraniu Rogera, ale Majdan doskonale zachował się w sytuacji sam na sam ze mną. Wystawił nogę i zdołał odbić piłkę na rzut rożny - opowiada strzelec jedynej bramki <b>Sebastian Szałachowski</b>
Czy już odebrał Pan gratulacje od kolegów za zwycięskiego goła? - Dlaczego ja? Przecież cały zespół zapracował na zwycięstwo. Bardzo dobrze dośrodkował Roger, a ja wyprzedziłem Radosława Majdana i pokonałem go. Mogłem strzelić jeszcze drugiego gola, ale Majdan doskonale zachował się w sytuacji sam na sam ze mną. Wystawił nogę i zdołał odbić piłkę na rzut rożny. -Nie ulega jednak wątpliwości, że to Pan strzelił jedynego gola w niedzielnym meczu. - Bramka była jedynie efektem dobrej i ambitnej gry całego zespołu. W Szczecinie każdy walczył o każdą piłkę. Cieszymy się ze zwycięstwa i czekamy na kolejny mecz z Górnikiem Łęczna. Czy uważa Pan, że zagraliście lepiej niż w poprzednich meczach? - Czy lepiej, to nie wiem. Z pewnością włożyliśmy w spotkanie o wiele więcej serca niż we wcześniejsze. Chcieliśmy za wszelką cenę go wygrać. Widać to było szczególnie w drugiej połowie meczu, kiedy byliśmy bardzo skoncentrowani. Ale pierwsza połowa była fatalna w Waszym wykonaniu. Nie stworzyliście żadnej groźnej sytuacji. - Po prostu gra nam się nie układała. Ale już w drugiej połowie pokazaliśmy kilka ciekawych akcji. Z kim Panu się lepiej gra w ataku: z Dawidem Janczykiem czy z Eltonem? - To nie ma znaczenia. Każdy ma lepsze i gorsze chwile w meczu. Po wyrzuceniu dwóch napastników: Piotra Włodarczyka i Michała Gottwalda częściej gra Pan w ataku. Woli Pan grać na tej pozycji czy na prawym skrzydle? - Bardziej odpowiada mi gra w ataku, bo strzeliłem gola. Cały czas mówi się o przełamaniu w Legii. Czy zwycięstwo w meczu wyjazdowym jest takim? - Nie, bo z Górnikiem Łęczna też wygramy. Czy strata pięciu punktów do Wisły Kraków nie jest zbyt duża? - Nie, bo jeśli podejdziemy ambitnie do każdego meczu, jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Do ostatniego spotkania w sezonie. Komu zadedykuje Pan gola? - Żonie. Jak ocenia Pan atmosferę na stadionie? - Fantastyczna. W takich meczach gra się bardzo przyjemnie, jeżeli jest doping dla dwóch drużyn.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.