Sebastian Szałachowski: Gola dedykuję żonie
16.10.2006 09:17
Cały zespół zapracował na zwycięstwo. Przy bramce bardzo dobrze dośrodkował mi Roger, a ja wyprzedziłem Radosława Majdana i pokonałem go. Mogłem strzelić jeszcze drugiego gola także po zagraniu Rogera, ale Majdan doskonale zachował się w sytuacji sam na sam ze mną. Wystawił nogę i zdołał odbić piłkę na rzut rożny - opowiada strzelec jedynej bramki <b>Sebastian Szałachowski</b>
Czy już odebrał Pan gratulacje od kolegów za zwycięskiego goła?
- Dlaczego ja? Przecież cały zespół zapracował na zwycięstwo. Bardzo dobrze dośrodkował Roger, a ja wyprzedziłem Radosława Majdana i pokonałem go. Mogłem strzelić jeszcze drugiego gola, ale Majdan doskonale zachował się w sytuacji sam na sam ze mną. Wystawił nogę i zdołał odbić piłkę na rzut rożny.
-Nie ulega jednak wątpliwości, że to Pan strzelił jedynego gola w niedzielnym meczu.
- Bramka była jedynie efektem dobrej i ambitnej gry całego zespołu. W Szczecinie każdy walczył o każdą piłkę. Cieszymy się ze zwycięstwa i czekamy na kolejny mecz z Górnikiem Łęczna.
Czy uważa Pan, że zagraliście lepiej niż w poprzednich meczach?
- Czy lepiej, to nie wiem. Z pewnością włożyliśmy w spotkanie o wiele więcej serca niż we wcześniejsze. Chcieliśmy za wszelką cenę go wygrać. Widać to było szczególnie w drugiej połowie meczu, kiedy byliśmy bardzo skoncentrowani.
Ale pierwsza połowa była fatalna w Waszym wykonaniu. Nie stworzyliście żadnej groźnej sytuacji.
- Po prostu gra nam się nie układała. Ale już w drugiej połowie pokazaliśmy kilka ciekawych akcji.
Z kim Panu się lepiej gra w ataku: z Dawidem Janczykiem czy z Eltonem?
- To nie ma znaczenia. Każdy ma lepsze i gorsze chwile w meczu.
Po wyrzuceniu dwóch napastników: Piotra Włodarczyka i Michała Gottwalda częściej gra Pan w ataku. Woli Pan grać na tej pozycji czy na prawym skrzydle?
- Bardziej odpowiada mi gra w ataku, bo strzeliłem gola.
Cały czas mówi się o przełamaniu w Legii. Czy zwycięstwo w meczu wyjazdowym jest takim?
- Nie, bo z Górnikiem Łęczna też wygramy.
Czy strata pięciu punktów do Wisły Kraków nie jest zbyt duża?
- Nie, bo jeśli podejdziemy ambitnie do każdego meczu, jesteśmy w stanie wygrać z każdym. Do ostatniego spotkania w sezonie.
Komu zadedykuje Pan gola?
- Żonie.
Jak ocenia Pan atmosferę na stadionie?
- Fantastyczna. W takich meczach gra się bardzo przyjemnie, jeżeli jest doping dla dwóch drużyn.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.