Domyślne zdjęcie Legia.Net

Sebastian Szałachowski: Wynik dodaje pewności siebie

Marcin Szymczyk

Źródło:

21.10.2006 21:54

(akt. 24.12.2018 15:59)

- Zagraliśmy dziś bardzo dobrze, z polotem i stwarzaliśmy dużo sytuacji. Pięć udało się wykorzystać i to klucz do tego efektownego zwycięstwa. Jeśli chodzi o bramkę, którą zdobyłem to Miro Radović wbiegł w pole karne, okiwał Mariusz Pawelca tuż przy linii końcowej i wyłożył mi piłkę jak na tacy. Zrobiłem jeszcze instynktownie ruch na krótki słupek i nie pozostało mi nic innego jak przystawić lewą nogę do piłki i skierować ją do siatki - opowiada strzelec trzeciego gola w dzisiejszym spotkaniu <b>Sebastian Szałachowski</b>.
- Podglądałeś ostatnio Brazylijczyków? Dziś kilka twoich zagrań w iście Brazylijskim stylu. - Staram się. Naprawdę można się sporo nauczyć od naszych brazylijskich przyjaciół. - Teraz już będzie lepiej, czy powtórzy się zadyszka jak po meczu z Wisłą Płock, również wygranym 5:0? - Cały czas gonimy formę z zeszłego sezonu. Dziś udało się strzelić kilka bramek i z optymizmem podejdziemy do następnego spotkania. - Nie żal ci było swoich byłych klubowych kolegów? - Na pewno pozostał sentyment do Łęcznej, ten klub jest w moim sercu, grałem tam pięć lat. Na boisku nie ma jednak przyjaciół, gram dla Legii i cieszę się z trzech punktów.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.