Sebastian Szałachowski: Wynik dodaje pewności siebie
21.10.2006 21:54
- Zagraliśmy dziś bardzo dobrze, z polotem i stwarzaliśmy dużo sytuacji. Pięć udało się wykorzystać i to klucz do tego efektownego zwycięstwa. Jeśli chodzi o bramkę, którą zdobyłem to Miro Radović wbiegł w pole karne, okiwał Mariusz Pawelca tuż przy linii końcowej i wyłożył mi piłkę jak na tacy. Zrobiłem jeszcze instynktownie ruch na krótki słupek i nie pozostało mi nic innego jak przystawić lewą nogę do piłki i skierować ją do siatki - opowiada strzelec trzeciego gola w dzisiejszym spotkaniu <b>Sebastian Szałachowski</b>.
- Podglądałeś ostatnio Brazylijczyków? Dziś kilka twoich zagrań w iście Brazylijskim stylu.
- Staram się. Naprawdę można się sporo nauczyć od naszych brazylijskich przyjaciół.
- Teraz już będzie lepiej, czy powtórzy się zadyszka jak po meczu z Wisłą Płock, również wygranym 5:0?
- Cały czas gonimy formę z zeszłego sezonu. Dziś udało się strzelić kilka bramek i z optymizmem podejdziemy do następnego spotkania.
- Nie żal ci było swoich byłych klubowych kolegów?
- Na pewno pozostał sentyment do Łęcznej, ten klub jest w moim sercu, grałem tam pięć lat. Na boisku nie ma jednak przyjaciół, gram dla Legii i cieszę się z trzech punktów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.