Sebastian Szymański: Z meczu na mecz wyglądamy lepiej

- Po tym jak strzeliliśmy gola Korona miała swoje sytuacje i pewnie, gdyby bramka dla gości padła, to mielibyśmy problem, ale stało się inaczej. Potem już dominowaliśmy do końca meczu. 

- Cieszę się z gola, długo czekałem na zdobytą bramkę. Ale najważniejsze jest to, by zespół wygrywał, ja nie muszę w każdym meczu trafiać do siatki. Nie ważne kto strzela, ważne, że na koniec mamy więcej goli niż przeciwnik.

- Wiem, że swój kolejny mecz wygrała Lechia, ale my skupiamy się na sobie. Chcemy iść do przodu, piąć się w górę i myślę, że z meczu na mecz wygląda to coraz lepiej. Musimy ustabilizować swoją formę, tak byśmy wygrywali spotkanie za spotkaniem. Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy to się wydarzy, ale jesteśmy na dobrej drodze.

- Dostałem kilka kopniaków, ale wszystko jest w porządku. Choć przy takim mrozie każde uderzenie w mięsień boli bardziej niż zwykle. Ale czuję się dobrze, nic mi nie jest. Obyło się bez kontuzji.