Setny mecz Jana Urbana w roli trenera Legii

- Chciałoby się powiedzieć, że ten mecz będzie tak samo ważny, jak każdy inny, ale przecież tak nie jest. To derby, tym meczem żyje całe miasto. Poza tym to Święta byłyby dla nas o wiele milsze, gdyby udało się Polonię ograć. Choć łatwo na pewno nie będzie - dodaje.

Jego dotychczasowe osiągnięcia nie powalają na kolana. Przez 2,5 sezonu pracy w Warszawie zdobył Puchar Polski i Superpuchar, ale w ekstraklasie dwukrotnie był za plecami Wisły Kraków. Dlatego od początku bieżących rozgrywek zapowiadał, że wrócił na Łazienkowską, by dokończyć swoją robotę. Czyli zdobyć mistrzostwo Polski. Jest na dobrej drodze. Jego zespół prowadzi w tabeli praktycznie od początku sezonu. Teoretycznie teraz ma komfortową sytuację. Prezes Bogusław Leśnodorski chce go w klubie bez względu na wynik osiągnięty w tym sezonie, a drużyna po słabszym początku rundy wiosennej wydaje się wracać na właściwe tory. Jedyne, co Urban musi robić, to wygrywać. Wtedy będzie świętował kolejne jubileusze.