Seweryn Dmowski: Jaka kontrowersyjna oprawa?!

Do sprawy, na łamach Legia.sport.pl odniósł się dyrektor ds. komunikacji Legii Seweryn Dmowski. - Staramy się, szczególnie w roku stulecia Legii, budować identyfikację przede wszystkim z Legionami Polskimi Józefa Piłsudskiego, których żołnierze założyli nasz klub. Niemniej jednak odwołania do starożytności i legionów rzymskich pojawiały się już wcześniej podczas opraw. Sam wielokrotnie podkreślałem, że żadnych odwołań do jakichkolwiek doktryn i reżimów totalitarnych nie da się pogodzić chociażby z symboliką i pamięcią o Powstaniu Warszawskim. Trzeba wiele złej woli, żeby w tej oprawie dopatrywać się jakichkolwiek odniesień do faszyzmu. Jestem zdziwiony, że tego typu publikacje pojawiają się, szczególnie w sytuacji, gdy autorzy nie podjęli żadnej próby kontaktu z klubem. Gdy nasi kibice nabroją, to nie uciekamy do odpowiedzialności. Jednak między innymi dzięki polityce dialogu z trybun zniknęły niedozwolone symbole, takie jak wilcze haki czy krzyże celtyckie. Doszukiwanie się na siłę zakazanej symboliki tam, gdzie jej nie ma, nie wnosi w ten proces nic konstruktywnego. Powtórzę - nigdy nie uchylamy się od odpowiedzialności za rzeczywiste, a nie wyimaginowane incydenty z udziałem naszych kibiców.