Siedem grzechów głównych
26.07.2005 08:31
Dziennikarze Przeglądu Sportowego wyliczają Legii siedem grzechów głównych, które przyczyniają się do fatalnej postawy naszego zespołu. 1. "Piramidalna" głupota. Słaba gra zaczęła się od zmiany ustawienia przed rundą wiosenną ubiegłego sezonu. System 1-4-3-2-1 jest nieskuteczny i nie odpowiada możliwościom poszczególnych graczy.
Najbardziej na tym cierpi kreatywność drużyny, ponieważ poszczególni zawodnicy, w mniejszym lub większym stopniu, grają nie na swoich pozycjach.
2. Futbol na "nie"
Tylko dwie obiecujące akcje wypracowane przez drugą linię w trakcie całego spotkania, to stanowczo za mało. Znów potwierdzają się zarzuty z ubiegłego sezonu - pomocnicy Legii są mało kreatywni. Ale czy wina nie leży, przynajmniej częściowo, w złym rozłożeniu akcentów? Dwóch defensywnych pomocników w wyjściowym składzie to o jednego za dużo.
3. Niedojrzałość trenera.
Jacek Zieliński został trenerem Legii kilka miesięcy temu niejako z konieczności. Ten szybki awans oraz nowa, odpowiedzialna funkcja najwyraźniej go jednak przerosły. Brakuje mu doświadczenia, co widać w sposobie prowadzenia drużyny w trakcie meczu. Zieliński nie potrafi odpowienio reagować na zmieniające się okoliczności. Widać to było zwłaszcza w Gdyni, gdy po czerwonej kartce dla Imeha, nadal zostawił na boisku sześciu graczy defensywnych (czterech obrońców i dwóch defensywnych pomocników) A gdy drużynie zupełnie nie szło zdjął Szałachowskiego, jedynego obok Karwana zawodnika, potrafiącego indywidualnie przesądzić o lasach spotkania.
4. Marnowanie Włodara
Trudno logicznie wytłumaczyć czemu działacze i trenerzy nie pozwolili odejść Włodarowi do Aberdeen. Chłopak się od dłuższego czasu marnuje. Jako napastnik strzelał bramki, przebił się nawet do kadry i wtedy Zieliński przesunął go na skrzydło, gdzie zatracił większość walorów. Efekty są opłakane, Włodar przestał strzelać, kibice zaczęli na niego gwizdać, zawodnik zaczął chodzić sfrustrowany.
5. Brak gwiazd
Legia chce walczyć o mistrzostwo, ale szanse są minimalne. Powód? W drużynie brak indywidualności, jakie można znaleźć w zespołach Groclinu, a zwłaszcza Wisły. A doprowadziła do tego...
6. Zła polityka transferowa
Od kilku miesięcy pełną odpowiedzialność za transfery ponosi dyrektor sportowy Jacek Bednarz. Efekty jego pracy trzeba ocenić negatywnie. Powrót Vuko okazał się nieporozumieniem. Mimo tego w przerwie letniej nie sięgnięto po rozgrywającego. Ściągnięto za to przeciętniaków z ligowych debiutantów. Z GKS Bełchatów sprowadzono Marcina Chmiesta, który w Gdyni nie usiadł nawet na ławce rezerwowych.
7. Brak jasnych celów
Czy działacze Legii znają kierunek, w jakim ma rozwijać się ten zespół w najbliższych latach? Niekoniecznie. Czy Legia ma wygrywać teraz i zaraz czy dopiero za jakiś czas? A może ma grać od meczu do meczu, na zasadzie - jakoś tam będzie?
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.