Siedem milionów za Janczyka?!
16.10.2007 09:05
Zagramy o to, by zachować choć cień szansy na awans. Ale nawet w przypadku wygranej z Rosją, będzie to bardzo trudne - mówi <b>Dawid Janczyk</b> zawodnik CSKA Moskwa. Choć może już niedługo, bo wobec problemów z miejscem w podstawowym składzie jego menedżer <b>Jerzy Kopiec</b> rozpoczął poszukiwania nowego klubu. Ostatnio gościł w Hiszpanii. Teraz leci do stolicy Rosji. - Będę chciał ustalić, czy Dawid ma tam szansę grać. Bo jeśli ma to wyglądać tak, jak do tej pory, to nie ma sensu. A zainteresowanie ze strony Hiszpanów jest.
Jeśli CSKA zgodzi się na transfer, to raczej nie będzie problemu ze znalezieniem klubu. Swoje zainteresowanie podtrzymuje Atletico Madryt - mówi agent zawodnika. Kłopotem może być cena. Aktualny mistrz Rosji żąda za Polaka 7 mln. euro. To prawie dwa razy więcej, niż za niego zapłacił Legii. Przyszłość Janczyka jest uzależniona przede wszystkim od tego, na którym miejscu rozgrywki ligowe ukończy jego drużyna. Jeśli nie zakwalifikuje się do eliminacji Ligi Mistrzów, na pewno odejdzie Vagner Love. Inny gwiazdor tego zespołu Jo także nie będzie chciał zostać w Moskwie. Obaj to napastnicy i wówczas zrobiłoby się miejsce dla Polaka.
- Na razie nigdzie się nie wybieram i to nie zmieni się do końca sezonu. Co będzie potem, zobaczymy. Chcę grać więcej niż minutę czy dwie - mówi Janczyk, który na razie koncentruje się na dzisiejszym spotkaniu z Rosją w Toruniu. - Ale nie wiem, czy wystąpię. Trochę dolega mi kolano - dodaje.
Do składu biało-czerwonych po pauzie za żółte kartki wracają: Jakub Rzeźniczak i Cezary Wilk. Nie zagra pauzujący za kartki Bartosz Białkowski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.