SKLW: Kibicowskie plany na wiosnę
10.02.2010 11:30
"Jak mogliście zauważyć, z każdym dniem zbliżającej się wiosny legijny ruch kibicowski coraz bardziej się aktywizuje. Akcja "Pełna hala" nabiera rozmachu, w Węgrowie odbył się udany turniej piłkarski legijnych fanklubów, w którym uczestniczyli kibice z całej Polski. Wybraliśmy też nazwę pierwszej trybuny miejskiego stadionu im. Józefa Piłsudskiego - miejsce, gdzie zasiadać będą fanatyczni kibice Legii oczywiście będzie nosić nazwę 'Żyleta'" - informuje w specjalnym komunikacie Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa.
Wiosnę 2010 zaczynamy więc pod hasłem "Pokochaj Legię!", bo Legia to wszystkie sekcje, specyficzna atmosfera i tradycja związana zarówno z niezapomnianymi występami piłkarzy, jak i wspaniałymi oprawami meczowymi i dopingiem do ostatniej minuty. To właśnie dla tych chwil na Łazienkowską 3 ściągały liczne tysiące kibiców nie tylko z Warszawy, ale z całej Polski.
Przypomnijmy wszystkim, czym tak naprawdę jest Legia Warszawa. Bo czym nie jest - wszyscy wiemy i ostatnio obserwujemy od jakiegoś czasu w coraz większym natężeniu. Nie jest prywatnym folwarkiem. Dlatego przyprowadzajcie kolejnych kolegów i koleżanki na mecze sekcji - ostatni weekend pokazał, że ta akcja już odnosi duży sukces. Wiele osób w Warszawie jednak pewnie nie wie, że wciąż w naszym mieście są zawodnicy Legii wychodzący na mecze z tradycyjnym herbem ukochanego klubu stolicy na piersiach - np. hokeiści. A przecież nie tylko oni. Czy ktoś mógłby więc cokolwiek z tego, co się dzieje wiązać z jakimś znakiem handlowym? Na przykład z logo z roku 2006? Chyba nikt poważny. Pomóżmy więc sekcjom będącym w bardzo trudnej sytuacji finansowej, przy okazji ładując akumulatory przed nowym sezonem - zwłaszcza wyjazdami, wszak u siebie wciąż jesteśmy skazani na klimat rodem z trzeciej ligi w raczej mniejszych, niż większych miejscowościach.
Nigdy jednak nikt nie obiecywał, że będzie łatwo - więc na to nie liczymy. Bawmy się dobrze, wspierając zawodników naszego klubu z różnych sekcji. Idzie wiosna, a my wychodzimy z domów z hasłem "Pokochaj Legię!". I będzie nas jeszcze więcej.
Bo Legia To My. Wszyscy. A więc więcej niż klub.
Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa"
Przypomnijmy wszystkim, czym tak naprawdę jest Legia Warszawa. Bo czym nie jest - wszyscy wiemy i ostatnio obserwujemy od jakiegoś czasu w coraz większym natężeniu. Nie jest prywatnym folwarkiem. Dlatego przyprowadzajcie kolejnych kolegów i koleżanki na mecze sekcji - ostatni weekend pokazał, że ta akcja już odnosi duży sukces. Wiele osób w Warszawie jednak pewnie nie wie, że wciąż w naszym mieście są zawodnicy Legii wychodzący na mecze z tradycyjnym herbem ukochanego klubu stolicy na piersiach - np. hokeiści. A przecież nie tylko oni. Czy ktoś mógłby więc cokolwiek z tego, co się dzieje wiązać z jakimś znakiem handlowym? Na przykład z logo z roku 2006? Chyba nikt poważny. Pomóżmy więc sekcjom będącym w bardzo trudnej sytuacji finansowej, przy okazji ładując akumulatory przed nowym sezonem - zwłaszcza wyjazdami, wszak u siebie wciąż jesteśmy skazani na klimat rodem z trzeciej ligi w raczej mniejszych, niż większych miejscowościach.
Nigdy jednak nikt nie obiecywał, że będzie łatwo - więc na to nie liczymy. Bawmy się dobrze, wspierając zawodników naszego klubu z różnych sekcji. Idzie wiosna, a my wychodzimy z domów z hasłem "Pokochaj Legię!". I będzie nas jeszcze więcej.
Bo Legia To My. Wszyscy. A więc więcej niż klub.
Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa"
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.