Słoneczny trening, Lewczuk i Vesović pracowali indywidualnie
11.10.2019 15:55
Gracze stołecznego klubu zameldowali się na boisku bocznym o godzinie 11:30. Zajęcia zaczęły się od standardowej rozgrzewki. Zawodnicy rozciągali różne partie ciała. Nie zabrakło wymachów nóg czy operowania piłką na małej przestrzeni.
Na murawie nie pojawili się kadrowicze: Artur Jędrzejczyk, Radosław Majecki, Walerian Gwilia, Dominik Nagy, Michał Karbownik oraz Arvydas Novikovas. Co więcej, w zajęciach z zespołem nie uczestniczyli Vamara Sanogo, Cafu, Paweł Stolarski(wczoraj zszedł z treningu)i Ivan Obradović, który przebywa w Hiszpanii, gdzie zeznaje w charakterze świadka w procesie dotyczącym ustawienia wyniku meczu. Chodzi o starcie z sezonu 2010/11 pomiędzy Levante a Realem Zaragoza, który wówczas reprezentował Serb. Lewy obrońca nie grał w tym spotkaniu.
W treningu z pierwszym zespołem uczestniczyło pokaźne grono graczy z trzecioligowych rezerw: Patryk Konik, Nikodem Niski, Kamil Orlik, Mateusz Grudziński, Piotr Cichocki, Aleksander Waniek, Dawid Wach, Michał Mydlarz oraz bramkarz – Gabriel Kobylak. Oprócz wymienionego golkipera, z trenerami Krzysztofem Dowhaniem oraz Arkadiuszem Białostockim pracowali Radosław Cierzniak, Cezary Miszta i Wojciech Muzyk. Indywidualnie trenowali Marko Vesović oraz Igor Lewczuk. Co ciekawe, poczynaniom legionistów z bliska oglądał były piłkarz – Pance Kumbev.
Po rozgrzewce, piłkarze zostali rozdzieleni na trzy grupy i grali w „dziadka”. Następnie przyszedł czas na szlifowanie schematów gry. Na boisku, w trzech liniach były ustawione manekiny, które miały przypominać poszczególna formacje. Drużyna ćwiczyła wychodzenie na pozycje po wymianie szybkich podań, często na jeden kontakt czy wykończenie po prostopadłych zagraniach oraz dośrodkowaniach z bocznych sektorów. Ostatni element zajęć stanowiła gierka na skróconym polu gry. Składy wyjściowe wyglądały następująco:
Zieloni: Cierzniak - Niski, Astiz, Wieteska, Rocha - Martins, Antolić - Wszołek, Luquinhas, Kostorz - Niezgoda
Szarzy: Muzyk - Cichocki, Remy, Grudziński, Konik - Waniek, Praszelik - Agra, Orlik, Rosołek – Kante
Na szczególną uwagę zasługiwała bramka Kacpra Kostorza, który skutecznie huknął pod poprzeczkę z woleja. Na pozycji numer „dziesięć” był z kolei próbowany Luquinhas. Trening na murawie trwał godzinę i był w całości otwarty dla przedstawicieli mediów. W sobotę, „Wojskowi” zmierzą się z Dynamem Mińsk w sparingu. Spotkanie towarzyskie będzie zamknięte zarówno dla kibiców jak i dziennikarzy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.