Smuda myśli o powołaniu Borysiuka
12.11.2010 14:22
Patryk Małecki, Maciej Rybus i Ariel Borysiuk. Gdy Franciszek Smuda ponad rok temu został selekcjonerem, tę trójkę zawodników Wisły i Legii, w takiej kolejności, wymieniał wśród nadziei na EURO 2012. Hierarchia szybko się zachwiała, dwaj pierwsi są od kadry dalej niż kiedykolwiek, rosną zaś notowania Borysiuka. - Cały czas się zastanawiam, czy nie dokooptować Ariela na zgrupowanie przed środowym meczem z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Obserwuję go uważnie i widzę, że robi stałe postępy. Obejrzę piątkowy mecz Wisły z Legią i zobaczę, jak wypadnie - mówi Smuda.
Selekcjoner jeszcze niedawno zapewniał, że będzie powoływał Rybusa, nawet w przypadku słabszej formy skrzydłowego Legii. Twierdził, że brylantów mamy w lidze zbyt mało, by lekką ręką z nich rezygnować. Fascynacja jednak minęła, bo kłopoty Rybusa z formą nie okazały się chwilowe. - Nie wiem, co się z nim dzieje. Mam nadzieję, że nie osiadł na laurach. Coś jest jednak złego na rzeczy. Powiedziałem, że będę go holował, ale pod warunkiem, że będzie grał jak przed rokiem. Bo u mnie nikt nie ma stałego miejsca. Młodzi muszą zrozumieć, co to znaczy udział w turnieju takim jak EURO, i to we własnym kraju - zaznacza Smuda.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.