Spokojna manifestacja i mały żart z policji
11.02.2012 21:53
Kibice na Łazienkowskiej zaczęli gromadzić się już ok. godziny 16. Zebrany tłum skandował hasła krytykujące władze i policję za uniemożliwienie rozegrania tak ważnego spotkania piłkarskiego, jakim jest Superpuchar. Pojawiły się race, petardy i świece dymne. Kibice pytali również głośno kto „wylosował minister Muchę”, a także odśpiewali kilka legijnych przyśpiewek, m.in.: „Ole, to my kibole”, „My kibice z Łazienkowskiej” czy „ Legia, Legia Warszawa”. Dopingiem kierował Staruch. Na kwadrans przed planowanym wymarszem pod Pepsi Areną ostatni chętni odbierali szaliki okolicznościowe oraz oddawali karmę i najpotrzebniejsze artykuły na rzecz schroniska dla zwierząt.
Kiedy miało już dojść do przemarszu Staruch ogłosił, że wszyscy mają się rozejść do domów! Ulicami Warszawy miała przejść jedynie grupa pięciu osób. W ten sposób postanowiono zakpić z policji, która w całym mieście zmobilizowała ogromne siły. Tysiące policjantów miało pilnować pięciu fanów - taki był plan. Jednak część kibiców jakby odruchowo ruszyła w kierunku Stadionu Narodowego.
Sam przemarsz przebiegł spokojnie – kibice całą drogę śpiewali i wznosili okrzyki. Padła nawet propozycja „Cała Legia bez koszulek”, ale z racji „tropikalnych” warunków panujących w Polsce jakoś nikt nie kwapił się do ściągnięcia ubrań, a okrzyk przyjęto z uśmiechem. Przez cały czas protestującym towarzyszyły odgłosy wybuchających petard. Pod Stadion Narodowy grupa około tysiąca osób dotarła o 17:50. Kiedy wszyscy byli już na miejscu Staruch ogłosił zakończenie manifestacji i apelował o spokojne rozejście się do domów. Po kilku wspólnie wzniesionych okrzykach tak też się stało - kibice stopniowo się rozeszli. W okolicach stadionu cały czas czuwała policja.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.