Stałe fragmenty gry. Pożegnanie z Dino Drpiciem?
08.02.2011 13:22
Po standardowej rozgrzewce i gierkach w "dziada", zespół został podzielony na dwie, dziesięcioosobowe drużyny zawodników z pola. Biorąc pod uwagę, że podział ten utrzymał się do końca zajęć, są to najprowdopodobniej dwa zestawienia, które trener Maciej Skorża zastosuje w zbliżającym się sparingu. Oto one:
Czarni: Kneżević, Komorowski, Owusu, Żyro - Efir, Łukasik, Borysiuk, Kucharczyk - Wolski, Chinyama
Pomarańczowi: Rzeźniczak, Jędrzejczyk, Astiz, Wawrzyniak - Manu, Ivica, Cabral, Szałachowski - Radović, Mezenga
Wyżej wymienione zespoły, podczas porannych zajęć najpierw odbyły gierkę bez bramek i bramkarzy, w której celem było przedarcie się za szyki obronne przeciwnika. Z kolei później, legioniści trenowali stałe fragmenty gry. Etatowymi wykonawcami zarówno rzutów wolnych, jak i rożnych byli Manu i Cabral.
W trakcie tej fazy zajęć w pewnym momencie na murawę padł z krzykiem Takesure Chinyama. Legijny napastnik podniósł się z murawy dopiero po kilku minutach w asyście sztabu medycznego. Jak się okazało, uraz kostki nie był jednak na tyle poważny by uniemożliwić piłkarzowi dokończenie treningu. Po kilku kolejnych minutach, czarnoskóry napastnik doszedł do pełni sił i wrócił na boisko.
Trening zakończył się po upływie godziny. Co ciekawe, ani w gierce, ani w trenowaniu stałych fragmentów gry, udziału nie brał testowany ostatnio Dino Drpić. Zawodnik po obiedzie spotkał się w hotelowym lobby z trenerem Maciejem Skorżą. Po kilkunastominutowej rozmowie, podali sobie ręce i rozeszli się do swoich pokojów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.