News: Superbeznadzieja czyli superpuchar po polsku - VIDEO

Superbeznadzieja czyli superpuchar po polsku - VIDEO

Jan Szurek

Źródło: Legia.Net

13.08.2012 20:45

(akt. 11.12.2018 00:40)

Kiedy udało się uniezależnić rozgrywki najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce od Polskiego Związku Piłki Nożnej wydawało się, że dzięki temu organizacja ligi zmieni się diametralnie - oczywiście na lepsze. Trochę czasu już minęło, kilka rzeczy udało się zmienić - są świetne stadiony, sponsor tytularny, a mecze można oglądać nie tylko w kodowanej stacji. Niestety wiele spraw się nie zmieniło.

Drugi rok z rzędu organizacja meczu o Superpuchar Polski jest totalną kompromitacją. W zeszłym sezonie tego spotkania nie udało się nawet przeprowadzić. Mimo kilkunastu obiektów w Polsce spełniających warunki okazało się, że nie ma tego jednego odpowiedniego. A właściwie PZPN, Ekstraklasa tak się obawiali (tylko nie wiadomo czego) tego spotkania, że podjęto decyzję o nierozgrywaniu meczu w ogóle. Trochę wstyd...


Byłem przekonany, że ta nauka w przyszłości zaprocentuje. Niestety bardzo się pomyliłem. Najpierw okazało się, że z powodu organizacji Euro 2012 rozgrywki ligowe nie mogą wystartować  tak jak do tej pory czyli w ostatni weekend lipca, a wczoraj kolejny mecz o Superpuchar okazał się porażką. 


Rozumiem, że w liga, z której kilkudziesięciu zawodników gra na imprezie typu mistrzostwa Europy, nie można rozpocząć gry w lipcu. Piłkarze też muszą mieć nieco odpoczynku, ale w reprezentacji Polski jedynie kilku graczy pochodziło z naszej ligi, a w dodatku swoje występy na Euro zakończyli jeszcze w czerwcu. Start ligi w lipcu nie powinien być więc żadną przeszkodą. Chyba, że nie chodziło o piłkarzy... Może to związkowi działacze potrzebowali przynajmniej półtora miesiąca odpoczynku. Efektem tego był start polskich zespołów do spotkań w europejskich pucharach bez rytmu meczowego, bez meczów o stawkę. Do tego jeszcze taki szczegół - kibice zamiast w wygrzewać się pełnym słońcu będą marzli w grudniu... 


Tradycją rozgrywek futbolowych w całej Europie jest rozpoczynanie nowego sezonu meczem pomiędzy mistrzem kraju, a zdobywcą pucharu. Często te spotkania połączone są z działalnością charytatywną. Mecz staje się wtedy nie tylko atrakcją dla zgłodniałych piłki kibiców, ale i celebrytów czy mediów. Tak też bywało w Polsce. Niestety już tak nie jest. A wszystko przez słabą organizację.


Wybór stadionu Legii na miejsce meczu o Superpuchar, już po tym jak wiadomo było, że Legia zagra w tym spotkaniu, to decyzja fatalna. Kolejny raz wydawać się mogło, że działacze faworyzują Legię. a to przecież jedynie efekt ich niekompetencji. Organizacja tego meczu to nie tylko wstyd dla środowiska piłkarskiego, ale także wymierne straty finansowe dla organizatorów. Kilka tysięcy widzów nie zrekompensuje kosztów organizacji meczu. Uważnie oglądający kibic mógł spostrzec, że na stadionie Legii poza banerami z nazwą obiektu „Pepsi Arena” nie było żadnych reklam. Na bandach reklamowych pokazywane były jedynie materiały autopromocyjne ligi oraz obydwu zespołów, a pozostałe bandy zostały zasłonięte lub zdjęte. 


Czy nie można już teraz, czyli rok rok wcześniej, wybrać stadionu, który będzie gospodarzem meczu finałowego o Puchar Polski i spotkania o Superpuchar? Mamy kilka wielkich obiektów w Polsce - w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu, za jakiś czas także w Chorzowie. Te spotkania powinny być rotacyjnie rozgrywane na tych czterech obiektach. Z góry wiadomo by było, kto musi się przygotować, nie byłoby stronniczości. Postarajmy się nieco dla polskiej piłki.

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.