Domyślne zdjęcie Legia.Net

Svitlica jednak odchodzi?

janior

Źródło:

08.01.2004 03:09

(akt. 02.01.2019 03:57)

Najlepszego snajpera Legii Stanko Svitlicy na pewno zabraknie na pierwszych treningach Legii, a być może już wcale go nie zobaczymy. Serb ma oferty z 3 klubów i negocjuje warunki swojego kontraktu. - Nie udało mi się zakończyć negocjacji. Sytuacja wymaga mojej obecności. Do Warszawy przyjadę bez względu na ich rezultat, nie później niż 14 stycznia – powiedział Gazecie Wyborczej Svitlica. - Mój menedżer mówi, że ma dla mnie oferty, i to poważne – mówi dalej Stanko. - Ja mu odpowiadam, że na 100 proc. możemy być pewni, gdy podpiszemy jakiś kontrakt. Wszyscy wiedzą, że Svitlica ma z Legią kontrakt do czerwca, i są skłonni poczekać pół roku, aż dostaną mnie za darmo. Najczęściej powtarza się propozycja, bym teraz podpisał umowę przedwstępną, zabrał pieniądze, a w czerwcu odszedł z Legii, która wtedy nic za mnie nie dostanie. Jestem temu przeciwny, chcę zapewnić mojemu klubowi dochód. Dlatego mogę zgodzić się tylko na sytuację, w której odchodzę już teraz, za określoną kwotę. Jak nie, to czekam do czerwca. Z drugiej strony wtedy to już Legia nic za mnie nie dostanie na pewno. Nie mam pojęcia, co ze mną się stanie. Jak Legię przejmie bogaty sponsor, to mogę tu zostać i z pięć lat. Mogę odejść tej zimy, choć na dziś najbardziej prawdopodobne jest, że powalczę o mistrzostwo Polski, a potem odejdę. Nie mogę podać żadnej nazwy klubu, ale mogę podać, że rozmawiam z Niemcami [Hannoverem – przyp. GW] i Holendrami. Czy był w gronie rozmówców klub włoski? Był, ale tylko przez chwilę. Włosi zamierzali błyskawicznie ubić interes, to nieaktualna sprawa [według nie potwierdzonych plotek chodziło o Modenę – przyp. GW.]. Ostatnie miejsce, dokąd chciałbym się przeprowadzić, to Rosja, ale nie mogę mówić na 100 proc., że tam się nie znajdę. Życie jest krótkie, a jak się okaże, że nikt inny mnie nie zechce na dobrych warunkach, to mogę tam trafić. W tej chwili sytuacja w całej Europie jest ciężka. Kluby szukają przede wszystkim wolnych piłkarzy. Tak naprawdę jednak wiele zależy od tego, co w najbliższym czasie wydarzy się z Legią. Wypowiedź dla Gazety WyborczejDariusza Kubickiego o odejściu Svitlicy: - W środę rozmawiałem ze Stanko telefonicznie. Dostał zgodę zarządu klubu i moją na przedłużenie urlopu. Podobnie jak inni, których, z innych powodów, nie będzie na pierwszych treningach - Manuel Garcia i Dickson Choto. Żyjemy w takich czasach, że musimy umieć dostosować się do okoliczności, a żadnej oferty dla żadnego z naszych piłkarzy nie możemy bagatelizować. Stanko wraca 14 stycznia, Manuel - 20. Mamy co prawda Moussę Yahayę, który po wypożyczeniu do GKS Katowice jest znowu naszym zawodnikiem, ale dla niego szukamy nowego klubu i na razie trenować będzie z rezerwami (Legia II rozpoczęła wczoraj treningi od biegu wokół Kanałku Piaseczyńskiego). O zainteresowaniu innych klubów Markiem Saganowskim słyszeliśmy nieraz. Możliwa jest więc nawet sytuacja, że na chwilę zostaniemy bez napastników. Ale to przejściowy kłopot. Co do Dicksona, to spodziewam się go na początku lutego, chociaż wszystko zależy od tego, jak daleko zajdzie reprezentacja Zimbabwe w Pucharze Afryki. To nie tak, że każdy przyjeżdża, kiedy mu się podoba. Wszystko jest pod kontrolą.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.