Szukanie następcy?
23.04.2003 09:25
Choć Dragomir Okuka nadal jest trenerem Legii i ma pełne poparcie u prezesa Edwarda Trylnika oraz Andrzeja Zarajczyka(wywiazd z prezesem POL-MOTU dostępny jest tutaj), a także u sporej części kibiców, słaba postawa zespołu wywołała szukanie przez media następcy dla Serba. Najprawdopodobniej do zmiany trenera nie dojdzie wcześniej niż w czerwcu kiedy to kończy się kontrakt trenerowi Okuce. Wczoraj informowaliśmy o tym, że może byłby to Janusz Wójcik. Dziś Życie Warszawy informuje o chęci pracy w Legii Jerzego Engela. A być może będzie to Dariusz Kubicki, który od kilku sezonów szkoli się u boku najpierw Francisza Smudy, a teraz Dragomira Okuki.
Wypowiedź Janusza Wójcika dla Życia Warszawy: - Nad tym, co zrobić, żeby Legia grała lepiej, powinien zastanowić się trener Dragomir Okuka. On budował drużynę i zna jej mankamenty.
Nie trzeba znać się na piłce, aby stwierdzić, że legioniści grają źle. Wielu z nich nie przypomina piłkarzy, którzy zdobywali przed rokiem tytuł mistrza Polski. Jeżeli zaproponowano by mi prowadzenie Legii, bez wahania przyjąłbym ofertę.
Tym bardziej że trenerowi Okuce kończy się w czerwcu kontrakt i nie wiadomo, czy go przedłuży. Byłbym gotów zrezygnować z kontraktu w Syrii. Mój wyjazd opóźnia się nie dlatego, że czekam na angaż z Łazienkowskiej, a po prostu dlatego, że w Syrii nie mam godziwych warunków mieszkaniowych.
Prezes piłkarskiej federacji Syrii zaprasza mnie już i proponuje miejsce w hotelu. Ja jednak muszę mieć własne lokum, a takiego szuka mi polski konsul. Na razie nie spieszy mi się z wyjazdem. Mam czas, bo eliminacje do mistrzostw Azji zaczynają się dopiero w sierpniu.
Owszem, często ostatnio przebywam w towarzystwie prezesa Andrzeja Zarajczyka. To prawda, że leciałem z nim helikopterem. Było z nami wielu innych ludzi. Rozmawialiśmy o świętach, ale nastroje były minorowe. Sugerowałem też prezesowi pewnego rodzaju kroki. Wielu zawodnikom kończą się już kontrakty, inni będą chcieli odejść z innych powodów.
W związku z tym trzeba już zacząć budować nową drużynę. Należy zbierać informacje o piłkarzach, którzy będą występować w nowym sezonie w Legii, trzeba na papierze formować drużynę, a po zakończeniu sezonu ściągać graczy na Łazienkowską. Podobnie budowałem zespół w Szczecinie, za kadencji prezesa Bekdasa i to z dobrym skutkiem. W 2001 roku Pogoń zdobyła przecież wicemistrzostwo Polski.
Wypowiedź Jerzego Engela dla Życia Warszawy: - To, że Legia gra słabo, nie powinno wpłynąć na zmianę trenera, z którym na dodatek zdobyła mistrzostwo Polski.
Poza tym uważam, że choć do końca rozgrywek pozostało jeszcze osiem kolejek, nie ma co wykonywać nerwowych ruchów. Trzeba uratować to, co zostało i dopiero po zakończeniu rozgrywek wyciągać wnioski.
Nikt z boku nie jest w stanie znaleźć skutecznej recepty na lepszą grę, ani dociec, co jest przyczyną słabszej dyspozycji piłkarzy. Na to mogą odpowiedzieć jedynie zawodnicy i sztab szkoleniowy drużyny.
Po raz kolejny powtarzam, że są w Polsce kluby, którym się nie odmawia. Myślę, że dla każdego szkoleniowca szczytem marzeń jest pełnienie funkcji pierwszego trenera Legii. To wyzwanie dla wielu z nas. Na razie jednak - w moim przypadku - nie ma o czym mówić, może w przyszłości.
Często widuję się z prezesami Legii, bo mieszkam w Warszawie i chodzę na mecze przy Łazienkowskiej, jednak nie podjęliśmy tematu mojego powrotu do Legii w charakterze trenera (Jerzy Engel pracował w Legii w latach osiemdziesiątych, zdobywając z dwukrotnie wicemistrzostwo kraju i Puchar Polski). Bo tak na dobrą sprawę na razie nie ma takiej potrzeby.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.