Szumski, Żyro i Furman o meczu reprezentacji Polski do lat 21
14.08.2013 04:55
Ból ci mocno doskwiera? To coś poważniejszego?
- Zobaczymy. Najpierw trzeba zdiagnozować ten uraz i przekonać się co powiedzą lekarze. W pierwszej połowie coś „pociągnęło” mnie w nodze i potem doskwierało przez cały mecz. Trochę to przeszkadzało, ale w trakcie meczu kontuzja się nie pogłębiła.
Kuba, to twój pierwszy piłkarski powrót do domu, odkąd zostałeś na stałe zawodnikiem Piasta.
- Fakt, to był mój pierwszy powrót na stadion Legii w roli piłkarza, który nie reprezentuje już stołecznego klubu. Sentyment pozostał, bo spędziłem tu kawał życia. Trzynaście lat… Dla osoby w moim wieku, to po prostu wiele czasu. Fajnie było wrócić i rozegrać mecz na tym stadionie.
Jak widzisz swoją sytuację w Piaście, bo grałeś, grałeś, a tu nagle Trela wskoczył do bramki…
- Trudno mi o tym teraz mówić, bo to świeża sytuacja. Nie będę ukrywał – byłem mocno zaskoczony, że nie zagrałem z Zawiszą… Nie mam siły teraz o tym rozmawiać. Wygraliśmy z Turcją i to jest najważniejsze, ale nie będę się poddawał i nadal zamierzam walczyć o miejsce w wyjściowym składzie Piasta.
Dominik Furman - W drugiej połowie opadliśmy z sił i siłą rzeczy – prostopadle podania rywali nie zawsze były do przechwycenia. Nie zagrałem świetnego meczu. Turcy uniemożliwiali nam dogrania przez całe spotkanie, dlatego postawiliśmy na kontrataki. W środku pola, rywale zdominowali nas w stu procentach, ale wygraliśmy i nie patrzmy na styl w jakim zdobyliśmy trzy punkty. Przeciwnicy potrafili grać w piłkę i dobrze pod tym względem wyglądali. Gramy ostatnio co trzy dni razem z Legią, więc trzeba się do tego przyzwyczaić.
Michał Chrapek - Kontrolowaliśmy spotkanie i bardzo cieszyliśmy się z tego, że większość kontr zakończyliśmy bramkami. W drugiej połowie Turcy po prostu na nas usiedli i zdecydowaliśmy się bronić wyniku. Nie wiem czy Szwedzi, którzy będą naszymi kolejnymi rywalami, będą groźniejsi. Wydaje mi się, że na tym poziomie nie ma słabych rywali.
Michał Żyro - Cieszę się z trzech punktów zdobytych na własnym stadionie. Osiągnęliśmy cel założony przed meczem, a dodatkowo zaprezentowaliśmy niezły styl. Fajnie, że moja asysta dała coś zespołowi i pozwoliła dołożyć mi cegiełkę do wygranej. Turcy mieli dobrych piłkarzy, co potwierdziła przede wszystkim druga połowa, w której postawiliśmy na defensywę, gdyż nie chcieliśmy powtórzyć wpadki z Norwegii, gdzie też prowadziliśmy do przerwy. Staraliśmy się zawężać pole gry, żeby przeciwnicy mieli ciężej. Raz zaskoczyli nas długim podaniem, a tak, to rywale nie mieli groźniejszych szans.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.