News: Tadeusz Pawłowski: Chcemy wygrać lub zremisować

Tadeusz Pawłowski: Chcemy wygrać lub zremisować

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza, Fakt

13.09.2014 16:24

(akt. 08.12.2018 10:25)

- Jesteśmy w formie, robimy postępy. Oczekujemy, że Legia zagra w najmocniejszym składzie, bo Śląsk to inna firma niż Podbeskidzie - mówi trener Śląska Wrocław Tadeusz Pawłowski. - Po takim meczu jak z Górnikiem, z Legią chcieliśmy grać właściwie od razu. Strefa mentalna po przekonującej wygranej jest perfekcyjna. Dopiero w Warszawie zobaczymy jednak, jak wpłynęła na nas ta przerwa. Mieliśmy wprawdzie sparing w Oławie, ale to przecież był tylko sparing - dodaje Pawłowski.

- Legia ma wielu klasowych zawodników, przed tym rywalem trzeba mieć respekt. W tym sezonie sporo rotowali składem, więc obraz ich gry trudno otrzymać. Oczekuję, że przeciwko nam zagrają w najsilniejszym składzie. Przed tym meczem patrzę jednak głównie na swój zespół. Jesteśmy w formie, robimy postępy. Chcemy osiągnąć w Warszawie dobry wynik, czyli wygrać albo zremisować.


- Drużyny takie jak Legia są uzależnione od pucharów. Myślę, że dalej będą rotowali składem i potracą punkty. Nie będzie więc odskoku jak w poprzednim sezonie. Choć oczywiście warszawianie i tak są najpoważniejszym kandydatem do mistrzostwa. Nie chciałbym rozdawać kart, ale Wisła ma dobry skład, Lechia może zaskoczyć, jest jeszcze Lech. No i my.


- Jako piłkarz marzyłem o tym, by kiedyś zagrać w Śląsku. Udało się w 1974 r., gdy Śląsk sprowadził mnie z Zagłębia Wałbrzych. W 1977 r. zdobyliśmy mistrzostwo Polski, pierwsze w historii klubu. Sukces z Legią w tle. Po tym, jak ograliśmy ich 1:0 przy Łazienkowskiej, wróciliśmy na pozycję lidera i tego miejsca nie oddaliśmy do końca sezonu.


- W sezonie 1992/1993 zostałem trenerem Śląska. Jedno z pierwszych spotkań zagrałem przy Łazienkowskiej. Legię prowadził Janusz Wójcik. Długo utrzymywał się bezbramkowy remis i Legia dopiero na kwadrans przed końcem strzeliła zwycięskiego gola. Po meczu dostawaliśmy komplementy od wszystkich. Mimo to w tamtym sezonie Śląsk z ligi spadł, ale nie decydowały o tym względy piłkarskie. Prawdziwy powód wolę zachować dla siebie.

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.