Tajemniczy trener Motyka
07.04.2007 11:08
Czy w zespole gospodarzy nastąpią zmiany w drużynie w porównaniu do poprzednich spotkań? Na pewno. Motyka nie chce zdradzać szczegółów, jednak uważa, że jako trener musi reagować. – Zawsze pojawia się dylemat, dać piłkarzowi szansę raz jeszcze, czy też próbować czegoś innego. Jako trener muszę podejmować ryzyko, choć wiem, że w wypadku niepowodzenia krytyka może być totalna. Kto za kogo? Nie powiedziałem tego nawet piłkarzom po piątkowym treningu. Nazwiska podam w sobotę – dodaje Motyka.
Pytanie najważniejsze dotyczy obsady bramki. Mateuszowi Sławikowi nie wyszły dwa ostatnie mecze. Motyka od kiedy pracuje w Zabrzu, stosował następującą teorię. Po pierwszej wpadce jeszcze jedna szansa, po drugiej... ławka. W ten sposób Sławik zajął miejsce Carstena Nulle, a potem Mariusza Mańki. Czy teraz zmieni go Tomasz Laskowski? W lidze zagrał on do tej pory tylko trzy mecze, w tym dwa po 90 minut. Było to trzy lata temu, kiedy za czerwoną kartkę pauzował Piotr Lech. – Nie wiem jaką decyzję podejmie pierwszy trener, ale mamy dwóch bramkarzy gotowych do gry w lidze. I obaj znają swój fach – uważa Jerzy Machnik, trener brakarzy Górnika.
- Czego oczekuję od piłkarzy? Takiej zaangażowanej gry jak w ostatnim meczu z Legią w Zabrzu i lepszego wyniku. Przegraliśmy 0-1, ale piłkarzy żegnały brawa. Każdy widział, że gryźliśmy trawę, mnie wszyscy gratulowali postawy drużyny w meczu z mistrzem Polski. Trzeba zostawić serce, musi być dyscyplina taktyczna, czego ostatnio brakowało i liczymy na trochę niezbędnego szczęścia. O kibiców jestem spokojny. Wiele razy nam pomagali. Jeżeli zobaczą Górnika walczącego, to będą z nami do ostatniej minuty. Moskal musi być pierwszym obrońcą, grać jak Ujek z Bełchatowa przeciwko Lubinowi. I tak mógłbym wymieniać długo – dodaje Motyka.
Trener Marek Motyka i jego zespół meczem z Legią żyją już od kilkunastu dni.
- Oczywiście dokładnie przeanalizowaliśmy grę Legii. Czy udało nam się w niej znaleźć jakieś słabe punkty? Nie ma drużyn bez wad, ale nie będę ujawniał swoich spostrzeżeń. Z naszej strony klucz do sukcesu jest oczywisty: wielka ambicja i koncentracja, szczególnie w obronie, od pierwszej do ostatniej minuty. Nie możemy rozdawać takich prezentów, jakie dawaliśmy rywalom w ostatnich meczach. Prosimy też naszych kibiców o gorący doping, niech znów będą naszym dwunastym zawodnikiem! - powiedział szkoleniowiec Górnika.
- Gra z Legią zawsze podnosi adrenalinę, tak to już jest i nic tego nie zmieni. Dlatego wierzę, że dziś chłopcy wreszcie pokażą wszystko, co potrafią, że trochę pomoże im szczęście, i że ta Wielka Sobota będzie dla Górnika wielką także ze względów sportowych. Patrząc na tabelę ktoś może powiedzieć, że próba urwania punktów Legii to misja szaleńcza, ale my wierzymy w jej powodzenie - stwierdził dyrektor sportowy klubu, Krzysztof Hetmański.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.