Domyślne zdjęcie Legia.Net

Tak zmieniła się Legia Macieja Skorży

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

10.03.2011 08:02

(akt. 14.12.2018 19:10)

Kibice zobaczyli w derbach Legię skutecznie odbierającą rywalom piłkę w środku boiska i długo utrzymującą się przy niej na połowie rywala. To drugie, w dużej mierze zasługa nowego napastnika, często szwankowało jesienią. W zespole Skorży świetnie odnalazł się na lewym skrzydle Michał Kucharczyk, który musiał ustąpić miejsca w ataku Hubnikowi. Jako skrzydłowy grał już, gdy był piłkarzem Świtu Nowy Dwór. W meczu z Polonią był bardzo aktywny, choć gdy znalazł się przed bramką, strzelał niecelnie.

19- latek rozwiązał problem z lewym skrzydłem, na którym jesienią, najwyżej przeciętnie, grali na zmianę Maciej Rybus i Sebastian Szałachowski. Nie może być jednak pewny miejsca w składzie, bo trener na pewno będzie chciał niedługo sprawdzić na tej pozycji wypożyczonego zimą z Apollonu Nigeryjczyka Felixa Ogbuke.

Legia w porównaniu z jesienią groźniej atakuje skrzydłami. Na lewym dobrze układa się współpraca Kucharczyka i Jakuba Wawrzyniaka, który zastąpił kontuzjowanego Tomasza Kiełbowicza. Na prawym w świetnej formie jest obrońca Jakub Rzeźniczak. Przeciw Polonii dośrodkowywał celnie i nie tracił piłki poza własną połową. Wcześniej przeciw Cracovii popisał się asystą, a drugi gol zapoczątkowało jego zagranie w pole karne.

Jednak większa zmiana zaszła w środku boiska. Warszawiacy potrafią długimi okresami powstrzymywać próby ataków rywali i wymieniać podania na ich połowie. Tak jak zdominowali Cracovię w ostatnich minutach meczu w Krakowie, tak na niewiele pozwolili Polonii w pierwszej połowie meczu przy Łazienkowskiej. Jednym z tych, których po meczu wyróżnił trener Skorża, był defensywny pomocnik i kapitan Ivica Vrdoljak.

Długie utrzymywanie się przy piłce daje więcej możliwości ataku. Choć w niedzielę Legia strzeliła tylko jednego gola, to okazji stworzyła sobie więcej niż w większości poprzednich meczów w sezonie. Zespół, który jesienią wygrywał przede wszystkim dzięki dobrze wykonywanym przez Tomasza Kiełbowicza dośrodkowaniom, teraz nie odczuwa braku doświadczonego lewego obrońcy, bo okazje stwarza z gry.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.