Domyślne zdjęcie Legia.Net

Taka drużyna grałaby o mistrza

Redakcja

Źródło: Przegląd Sportowy

26.04.2007 10:13

(akt. 23.12.2018 10:29)

Na obecną chwilę niemożliwy jest występ aż 13 zawodników. Kolejnych kilku się leczy lub ma lekkie urazy, ale do piątku powinni się wykurować. Minimalne szanse na występ mają <b>Dickson Choto</b> i <b>Nikola Mijailović</b>. Spośród wymienionych obok zawodników, tylko dwóch - <b>Aleksandar Vukovic</b> i <b>Mauro Cantoro</b> (obok Choto najlepiej zarabiający piłkarz w Polsce) - będzie pauzować za nadmiar żółtych kartek. Reszta jest kontuzjowana.
Przed rozpoczęciem bieżącego sezonu większość fanów prorokowała - niezbyt odkrywczo - że to Wisła z Legią rozstrzygną między sobą kwestię mistrzowskiego tytułu. Z różnych przyczyn tak się nie stało, ale w jutrzejszym spotkaniu emocji na pewno nie zabraknie. Żal jedynie, że oba zespoły nie wystąpią w najsilniejszych składach. Na obecną chwilę niemożliwy jest występ aż 13 zawodników. Kolejnych kilku się leczy lub ma lekkie urazy, ale do piątku powinni się wykurować. Minimalne szanse na występ mają Dickson Choto i Nikola Mijailović. Spośród wymienionych obok zawodników, tylko dwóch - Aleksandar Vukovic i Mauro Cantoro (obok Choto najlepiej zarabiający piłkarz w Polsce) - będzie pauzować za nadmiar żółtych kartek. Reszta jest kontuzjowana. Dodatkowo trener gości Jacek Zieliński zapewne zabierze ze sobą do Krakowa dwóch trenujących indywidualnie piłkarzy - Brazylijczyków Edsona i Juniora. Kazimierz Moskal posiłków ma szukać w zespole rezerw. Z tych nieobecnych można stworzyć naprawdę silną jedenastkę, która w polskiej lidze z powodzeniem mogłaby walczyć nie tylko o miejsce premiowane udziałem w europejskich pucharach, ale i mistrzostwo Polski. - Naprawdę żal, że w takim meczu nie zagra aż tylu zawodników. To w większości wiodący piłkarze w swoich zespołach. Choto to filar defensywy Legii. Oglądałem jej mecz z Kolporterem i po jego zejściu formacja obronna prezentowała się gorzej, mimo bardzo dobrej gry Wojtka Szali. Z kolei Kuba Błaszczykowski to aktualnie zawodnik, który kreuje grę Wisły. Jego, podobnie jak Radka Sobolewskiego, zabrakło w spotkaniu z Widzewem i o grze środkowej formacji wicemistrzów Polski nie można było powiedzieć nic dobrego - analizuje asystent Leo Beenhakkera Bogusław Kaczmarek. Czy wobec tak dużych ubytków kadrowych należy spodziewać się słabego spotkania? - Nie można tak zakładać, przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, ci piłkarze, którzy zagrają, będą chcieli za wszelką cenę się pokazać. Po drugie, te dwa zespoły od kilku lat nadawały ton polskim rozgrywkom, na zmianę wygrywając ligę. Naciskać będą sponsorzy, kibice i na pewno emocji nie zabraknie - kończy Kaczmarek.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.