Tłumy na dniu otwartym Legii
02.08.2010 08:40
Żeby zebrać tyle rodziców z małymi dziećmi i kobiet, ile w dniu otwartym pojawiło się na Łazienkowskiej, trzeba by chyba zsumować publiczność całego minionego sezonu. - Widok super. Czysto, nowocześnie... Tylko te schody takie strome... Co będzie, jak naraz tłum ludzi będzie schodzić? - martwiła się pani w pantoflach na obcasach. Rodzice kupowali dzieciom chorągiewki w klubowych barwach, koszulki, plakaty, szaliki. Ręce do namalowania herbu Legii podstawiali też panowie w średnim wieku. Ludzie sprawdzali, jak z różnych miejsc widać boisko. Wędrowali z trybuny na trybunę, mościli się na osłoniętych pancerną szybą krzesełkach w pierwszym rzędzie od boiska, wspinali się na górny sektor, siadali przy barierkach i na samej górze.
W kilku punktach widok jest kiepski. Na trybunie południowej, pod studiem telewizyjnym, widok z niektórych krzesełek ogranicza słup z jupiterami. Z miejsc na samym dole w tym narożniku w ogóle nie widać boiska - zasłania je blaszana szafa zasilania dla słupa. Analogiczny problem jest przy słupie z jupiterami przy trybunie północnej. - Te słupy są tymczasowe - uspokaja Mariusz Rutz z pracowni architektonicznej JSK, która zaprojektowała stadion. - Znikną, gdy skończy się budowa ostatniej trybuny [termin zapisany w umowie to luty] - zapewnia.
W sobotę około godz. 14 nad Warszawą przeszła ulewa. Wychłostała deszczem pięć najniższych rzędów krzesełek, choć nad trybunami rozpięty jest dach. - Owszem, mógłby być dłuższy. Ale im bardziej zamknięty dach, tym gorzej dla trawy. Konieczny był jakiś kompromis - tłumaczy Rutz.
W najbliższą sobotę nowe trybuny przejdą chrzest bojowy - tego dnia rozegrany zostanie mecz inauguracyjny Legii z Arsenalem Londyn. Władze klubu spodziewają się, że na trybunach zasiądzie komplet widzów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.