Tłumy na meczu w Gdańsku
11.04.2015 09:03
Starcie Lechii z Legią szykuje się jako wydarzenie sezonu. W Gdańsku z trybun PGE Areny obejrzy je ponad 30 tysięcy kibiców. Klub dobrze przygotował się do tego spotkania. Dział marketingu wymyślił akcję "Bijemy rekord frekwencji" i w ślad za tym użył wielu środków, by zachęcić kibiców do przyjścia na stadion. Do zagrzewania Lechii do boju zachęcały m.in. podobizny Sebastiana Mili, ustawione przy głównych arteriach komunikacyjnych, a także liczne banery. Efekt tych działań okazał się znakomity. Liczba sprzedanych biletów dobiega do 30 tysięcy i wciąż rośnie. Momentami serwery są przeciążone, a w stacjonarnych punktach sprzedaży ustawiają się długie kolejki. Wygląda na to, że widzów na PGE Arenie będzie więcej niż podczas pierwszego meczu w historii tego stadionu. 9 lipca 2011 starcie Lechii z Cracovią obejrzały wówczas 34 444 osoby.
- W Niemczech grałem przy dużej liczbie widzów w derbach rezerw Bayernu z TSV II. Ale nie da się tego porównać z tym szaleństwem, którego tu doświadczamy - mówi napastnik Lechii Kevin Friesenbichler. - Nasz zespół stać na zwycięstwo nad Legią i mocno w to wierzymy - dodaje. Do składu powinni już wrócić kontuzjowani ostatnio kadrowicze - Jakub Wawrzyniak oraz Sebastian Mila. - Bardzo ich potrzebujemy. Tak samo jak wsparcia naszych fanów, ale o to jestem spokojny - przyznaje Gerson, stoper gdańskiej drużyny.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.