Tomasz Jarzębowski: Szkoda mi było kibiców Legii
19.03.2007 08:25
Pomocnik BOT GKS <b>Tomasz Jarzębowski</b> wystąpił przeciwko byłym kolegom i jak to zwykle bywa w takich przypadkach rozegrał doskonałe spotkanie i strzelił pięknego gola. - Trener Wdowczyk w pewnym momencie podziękował mi za współpracę, bo jego zdaniem byłem za słaby. Chyba dzisiaj przekonałem go, że się pomylił, a z tego co widzę to obecnie w Legii gra kilku bardzo przeciętnych piłkarzy, którzy nie powinni występować w tak wielkim klubie - mówi popularny "Jarza".
- Rozpoczęliście mecz bardzo spokojnie, jakby czekając na to, co zaprezentuje wasz rywal.
- Pierwszy raz widziałem Legię grająca tylko jednym napastnikiem. Zagęścili środek pola, gdzie mieli trzech zawodników i rozpoczęli ten mecz bardzo asekurancko. Nic dziwnego, że w takim wypadku ciężko nam było na początku rozwinąć skrzydła. W pierwszych minutach spotkania świetną sytuację zmarnował Radovic i trudno powiedzieć jak potoczyłby się ten mecz, gdyby Legia objęła prowadzenie. Na szczęście potem przejęliśmy inicjatywę i zdobyliśmy bardzo potrzebne trzy punkty. Nerwowo zrobiło się, gdy Legia strzeliła kontaktową bramkę, ale na szczęście Rafał Boguski uratował sytuację i potem już było spokojnie.
- Czy zwolnił pan dzisiaj trenera Dariusza Wdowczyka?
- Decyzja należy do szefów ITI, ale jeżeli do tego dojdzie, to nie ja zwolniłem szkoleniowca, tylko cały zespół z Bełchatowa.
- Ale na pewno ma pan satysfakcję po takim występie?
- Oczywiście że mam. Trener Wdowczyk w pewnym momencie podziękował mi za współpracę, bo jego zdaniem byłem za słaby. Chyba dzisiaj przekonałem go, że się pomylił, a z tego co widzę to obecnie w Legii gra kilku bardzo przeciętnych piłkarzy, którzy nie powinni występować w tak wielkim klubie.
- Po strzelonej bramce pana radość nie była zbyt okazała.
- Rzeczywiście trochę dziwnie się czułem strzelając bramkę byłym kolegom, a przede wszystkim drużynie, w której spędziłem tyle lat. Gola strzeliłem na bramkę, za którą siedzieli kibice Legii i to właśnie ich szkoda mi było najbardziej.
- Czy można powiedzieć, że tym zwycięstwem pogrzebaliście szanse Legii na mistrzowski tytuł?
- To nie interesuje mnie aż tak bardzo. W tej chwili jestem w Bełchatowie i najważniejsze aby mój obecny klub grał tak jak do tej pory i odnosił kolejne zwycięstwa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.