Domyślne zdjęcie Legia.Net

Tomasz Kiełbowicz: Już się zahartowałem

Redakcja

Źródło: Przegląd Sportowy

12.10.2007 11:22

(akt. 22.12.2018 00:44)

Zawodnik Legii po ponad roku siedzenia na ławce, wywalczył sobie miejsce w składzie. Dostrzegł go też Leo Beenhakker i "Kiełbik" znalazł się na liście rezerwowej przed meczami z Kazachstanem i Węgrami. W reprezentacji Polski rozegrał dotychczas osiem spotkań. Ostatni raz wystąpił w maju 2005 roku przeciwko Albanii (1:0). Niby powołanie nie powinno dziwić, ale przecież piłkarz już do najmłodszych nie należy. W lutym "Kiełbik" skończył 31 lat i jest najstarszym piłkarzem Legii.
- A wcale że nie. Wojtek Szala jest o miesiąc starszy - śmieje się Kiełbowicz. - A już poważnie mówiąc, to wiek nie jest tak istotny. Czuję się dobrze, prowadzę sportowy tryb życia i chcę pograć w piłkę jeszcze przez kilka lat. Szczerze mówiąc, to nie spodziewałem się, że jeszcze będę blisko reprezentacji. Oczywiście to, iż zostałem dostrzeżony, bardzo mnie cieszy i mobilizuje do dalszej pracy - dodaje. Kiełbowicz na razie nie miał możliwości rozmowy z Beenhakkerem. Jego metody pracy zna tylko z opowieści kolegów. -I słyszę same pozytywne rzeczy. Zresztą, wszystko pokazują wyniki reprezentacji Trener stworzył ciekawą grupę ludzi, która nie zawodzi, potrafiła zdobyć cztery punkty w dwumeczu z Portugalią. Już dawno w konfrontacji z tak silnym zespołem nie wypadliśmy tak dobrze. To robi wrażenie. Nie ma chyba zawodnika, który nie chciałby być częścią tej reprezentacji - opowiada podekscytowany piłkarz. Wydawało się, że trwający sezon nie będzie się różnił od poprzednich, kiedy przeważnie był rezerwowym. Teraz na starcie także przegrał rywalizację z Jakubem Wawrzyniakiem. Okazało się, że jednak nie do końca. - Każdy z nas czuje się potrzebny, każdy zagrał w kilku meczach, dostał okazję zaprezentowania się. Trener nie przywiązuje się do nazwisk. Wie, że na każdą pozycję ma dwóch równorzędnych graczy, dlatego nie obawia się zmian. To bardzo dobry prognostyk na przyszłość - twierdzi Kiełbowicz. Piłkarz niechętnie wspomina czas, kiedy był rezerwowym. - Mam i miałem swoje ambicje. Z siedzenia na ławce nie byłem zadowolony. Jednak się nie załamywałem. Czekałem cierpliwie, choć długo to trwało. Przez głowę przechodziły różne myśli Ale piłka uczy jednego - pokory. I hartuje - opowiada. Kiełbowicz w swojej karierze trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Polski - raz z Polonią, dwa razy z Legią. Teraz ma szansę na kolejne. - Jeszcze kilka chciałbym wywalczyć Wiadomo, że przy Łazienkowskiej zawsze gra się o najwyższe cele, więc szansa na pewno jest - twierdzi. W bieżących rozgrywkach Legia wystartowała bardzo dobrze, długo będąc niepokonana. - Niewielu z nas wierzyło, że będzie aż tak dobrze. Kibice i dziennikarze też nie widzieli w nas faworyta. I to wyszło nam na zdrowie, bo w szczególności młodzi piłkarze nie czuli aż takiej presji Teraz pokazaliśmy, że Legia nie odpuści Wszyscy nas szanują i doceniają - dodaje. Wraz z upływem lat z lewego pomocnika stał się lewym obrońcą i na tej pozycji radzi sobie bardzo dobrze. Z tym, że-jak sam zaznacza - wielkiej różnicy nie widzi - Kiedy grałem jako pomocnik, obowiązującym systemem było 3-5-2. W nim boczny pomocnik musi zasuwać od jednego do drugiego pola karnego, konstruować akcje, ale i bronić. Dlatego nie było mi tak trudno się przestawić - mówi. Panuje opinia, że Kiełbowicz jest za grzeczny jak na piłkarza. Wszystkim pomaga, ma wielu przyjaciół. Wieczory spędza na rozmowach z Łukaszem Fabiańskim, którego podtrzymywał na duchu, kiedy okazało się, że na początku sezonu będzie dopiero trzecim bramkarzem Arsenalu. - Zawsze staram się tonować emocje. Zawsze angażuje się na sto procent, ale staram się grać fair. Krzyczenie na kolegów czy pretensje do sędziego nic nie dadzą. Najwięcej trzeba wymagać od siebie i pamiętać, że nikt nie jest nieomylny. A "Fabianek"? Jeszcze w Legii nawiązaliśmy dobry kontakt On osiągnie bardzo dużo. Ma 22 lata i już jest w Arsenału. Pyta, kiedy do niego dołączę. Odpowiadam, że jak będę miał 33, to przyjadę - śmieje się Kiełbowicz.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.