Tomasz Kiełbowicz: Wierzę, że...
18.07.2008 00:43
- Na pewno nie możemy być zadowoleni z wyniku. Chcieliśmy tutaj wygrać. Myślę, że stworzyliśmy kilka sytuacji, ale zabrakło skuteczności. Uważam, że potrafimy grać zdecydowanie lepiej i liczę na awans do następnej rundy. Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania są dużo większe. Teraz naszym celem jest wygrać Superpuchar, wygrać pierwszy mecz w lidze i przygotować się jak najlepiej do pucharu UEFA – powiedział tuż po meczu lewy obrońca <b>Tomasz Kiełbowicz</b>.
Nie ma obawy przed rewanżem?
- Nie ma obawy. Podchodzimy z szacunkiem do każdego przeciwnika. Drużyna przeciwna nastawiła się dziś przede wszystkim na grę w obronie i z kontry. Bronili się praktycznie całą jedenastką i cieżo się było przedrzeć przez skomasowaną obronę. Te nasze sytuacje może takie super klarowne nie były, ale powinniśmy chociaż jedną bramkę strzelić. Wierzę w nasz zespół, wiem, że mamy duży potencjał i wierzę, że awansujemy do następnej rundy.
Za trzy dni gracie o Superpuchar.
- Dla nas jest to prestiżowy mecz. Walczymy o każde trofeum i nadarza się okazja, aby wygrać Superpuchar, więc zrobimy wszystko, aby ten cel osiągnąć. Jak mówiłem wierzę w naszą drużynę, wiem że mamy potencjał i wiem też, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
Dziś wyglądaliście nieco ociężale, nie jesteście zmęczeni?
- Nie czujemy się zmęczeni. To był pierwszy mecz i jak już powiedziałem z meczu na mecz powinno być coraz lepiej. Mamy ponad 20 zawodników w kadrze i doszło kilku dobrych i ogranych chłopaków. Wierzę, że mamy dobrą drużynę i że możemy osiągać najwyższe cele. Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania są dużo większe. Teraz naszym celem jest wygrać Superpuchar, wygrać pierwszy mecz w lidze i przygotować się jak najlepiej do pucharu UEFA.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.