Tomasz Kiełbowicz: Wszystko idzie w dobrym kierunku
12.04.2009 00:05
- Szczególnie w pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrą partię, stwarzaliśmy sobie mnóstwo okazji bramkowych. W drugiej połowie dalej chcieliśmy strzelać bramki i trochę zapomnieliśmy o defensywie. Stąd sytuacje Cracovii. Ale ogólnie jesteśmy zadowoleni, cztery gole zdobyte i czyste konto pozwolą nam w dobrych humorach spędzić święta - mówił po meczu lewy obrońca Legii Warszawa <b>Tomasz Kiełbowicz</b>.
Cracovia w tym roku wielu punktów nie zdobyła, ale sprawiała rywalom niemało kłopotów. Wy dziś nie pozostawiliście złudzeń co do tego komu należały się trzy punkty.
- Cracovia jest naprawdę niezłym zespołem o dużej sile ofensywnej. Bartek Ślusarski jest piłkarzem o uznanej marce i naprawdę w przedniej formacji "Pasy" były silne. My jednak zagraliśmy dobre spotkanie, skuteczne w obronie i ataku.
Graliście dziś z ogromną ambicją, wolą walki, na pełnych obrotach. Ostatnio trochę tego brakowało, skąd taka nagła przemiana?
- Wydaje mi się, że już wcześniej graliśmy nieźle i nie wyglądało to źle. Brakowało jednak skuteczności a dziś z tym było zdecydowanie lepiej. Mam nadzieję, że był to dla nas mecz przełomowy i teraz forma będzie już tylko rosła. Walczymy o upragniony tytuł mistrza Polski oraz o Puchar Polski. Chcemy zdobyć oba trofea i mam nadzieję, że się to nam uda.
Fajnie dziś chodziły boki obrony czyli Ty i Jakub Rzeźniczak. Wyszedł wam ten mecz czy mieliście więcej swobody w założeniach taktycznych?
- Nie chcę oceniać siebie i swojej gry. Cały zespól zagrał dziś dobrze i było mało słabych punktów. Walczyliśmy na całej długości i szerokości boiska, mieliśmy sporo sytuacji do zdobycia bramek. Kibice mogą być zadowoleni z naszej postawy i mam nadzieję, że tak będzie dalej.
Chyba w dobrych nastrojach usiądziecie do świątecznego stołu?
- Jak najbardziej, cieszymy się bardzo z okazałego zwycięstwa. Na pewno więc każdy z nas w dobrym nastroju zasiądzie do świątecznego stołu.
Jedziesz na święta do rodzinnego Hrubieszowa?
- Tak, zaraz wsiadam do samochodu i jadę do domu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.