Domyślne zdjęcie Legia.Net

Tomasz Kiełbowicz: Wszystko idzie w dobrym kierunku

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

12.04.2009 00:05

(akt. 17.12.2018 22:42)

- Szczególnie w pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrą partię, stwarzaliśmy sobie mnóstwo okazji bramkowych. W drugiej połowie dalej chcieliśmy strzelać bramki i trochę zapomnieliśmy o defensywie. Stąd sytuacje Cracovii. Ale ogólnie jesteśmy zadowoleni, cztery gole zdobyte i czyste konto pozwolą nam w dobrych humorach spędzić święta - mówił po meczu lewy obrońca Legii Warszawa <b>Tomasz Kiełbowicz</b>.
Cracovia w tym roku wielu punktów nie zdobyła, ale sprawiała rywalom niemało kłopotów. Wy dziś nie pozostawiliście złudzeń co do tego komu należały się trzy punkty. - Cracovia jest naprawdę niezłym zespołem o dużej sile ofensywnej. Bartek Ślusarski jest piłkarzem o uznanej marce i naprawdę w przedniej formacji "Pasy" były silne. My jednak zagraliśmy dobre spotkanie, skuteczne w obronie i ataku. Graliście dziś z ogromną ambicją, wolą walki, na pełnych obrotach. Ostatnio trochę tego brakowało, skąd taka nagła przemiana? - Wydaje mi się, że już wcześniej graliśmy nieźle i nie wyglądało to źle. Brakowało jednak skuteczności a dziś z tym było zdecydowanie lepiej. Mam nadzieję, że był to dla nas mecz przełomowy i teraz forma będzie już tylko rosła. Walczymy o upragniony tytuł mistrza Polski oraz o Puchar Polski. Chcemy zdobyć oba trofea i mam nadzieję, że się to nam uda. Fajnie dziś chodziły boki obrony czyli Ty i Jakub Rzeźniczak. Wyszedł wam ten mecz czy mieliście więcej swobody w założeniach taktycznych? - Nie chcę oceniać siebie i swojej gry. Cały zespól zagrał dziś dobrze i było mało słabych punktów. Walczyliśmy na całej długości i szerokości boiska, mieliśmy sporo sytuacji do zdobycia bramek. Kibice mogą być zadowoleni z naszej postawy i mam nadzieję, że tak będzie dalej. Chyba w dobrych nastrojach usiądziecie do świątecznego stołu? - Jak najbardziej, cieszymy się bardzo z okazałego zwycięstwa. Na pewno więc każdy z nas w dobrym nastroju zasiądzie do świątecznego stołu. Jedziesz na święta do rodzinnego Hrubieszowa? - Tak, zaraz wsiadam do samochodu i jadę do domu.

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.