Tomasz Mazurkiewicz: Kibice Legii są najlepsi
26.08.2007 21:10
Dziś w Pruszkowie Znicz podejmował Arkę Gdynia w barwach, której wystąpił były zawodnik Legii <b>Tomasz Mazurkiewicz</b>. Mecz zakończył się remisem 2:2, po ostatnim gwizdku piłkarz udzielił nam wywiadu. - Cieszę się, że po przyjściu do Legii, młodego trenera stołeczna drużyna zaczęła dobrze grać. Widać w tej drużynie świeżość, której brakowało wcześniej. Trzymam kciuki za legionistów, wierzę, że ten sezon będzie dla nich udany - mówi Mazurkiewicz.
- Dziś Arka zmierzyła się ze Zniczem w Pruszkowie. Wasza drużyna na Mazowsze przyjechała jednak dzień wcześniej. Skorzystał pan z okazji odwiedzin Łazienkowskiej?
- Oczywiście. Z wielką sympatią wspominam czasy gry w Legii. Wczoraj odwiedziłem Łazienkowską. Spotkałem przy okazji wiele znajomych osób. Kogo? Choćby magazynierów, od lat pracujących na Łazienkowskiej, oraz resztę bardzo dobrze znanej mi obsługi technicznej. Było bardzo miło. Muszę również wspomnieć, że odwiedziłem moją ukochaną, która mieszka właśnie w Warszawie.
- Przy okazji odwiedzin stolicy nie mogło chyba zabraknąć tematu obecnej postawy warszawian. Jak ocenia pan drużynę Urbana?
- Ciesze się, że po przyjściu, młodego trenera stołeczna drużyna zaczęła dobrze grać. Widać w tej drużynie świeżość, której brakowało wcześniej. Trzymam kciuki za legionistów, wierzę, że ten sezon będzie dla nich udany.
- Dziś był pan chyba jedynym zawodnikiem Arki, któremu nie oberwało się od kibiców z trybun, w dużym procencie legionistów. Panu również pozostał sentyment do fanów z Warszawy?
- Zawsze uważałem ich za najlepszych w Polsce. Pamiętam wspaniałe oprawy oraz niesamowity doping na meczach także tych wyjazdowych.
- Uważał pan?
- (śmiech) Cóż mogę powiedzieć. Dawno nie byłem na meczu Legii dlatego mówię w czasie przeszłym. Z kolei mogę ocenić fanów obecnej drużyny, którzy także imponują mi dopingiem.
- To kiedy ponownie zobaczymy pana na trybunach Łazienkowskiej?
- Ciężka sprawa. W Arce też rozgrywamy mecze w weekendy. Jeśli będzie okazja, na pewno z niej skorzystam.
- Przeciwko Arce zagrał oddany z rezerw Legii napastnik Robert Lewandowski. Sądzi pan, że przebojem wróci na Łazienkowską i będzie strzelał jak w Pruszkowie?
- To faktycznie utalentowany zawodnik. Dziś na nasze szczęście nic nie ustrzelił. Druga liga rządzi się innymi prawami od Orange Ekstraklasy, być może jeśli ten zawodnik będzie dalej robił postępy to da sobie radę w Legii.
- Po pierwszym golu dla Arki, Karwan podbiegł w kierunku kibiców gospodarzy. Co chciał przekazać widowni wymachując w ich kierunku pięścią?
- Nie wiem. A coś takiego było? Naprawdę tego nie widziałem. Przepraszam.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.