Transfer Carlitosa wciąż nie upadł

To kolejna oferta za Carlitosa z tego klubu. Z tego powodu nie pojechał do Łodzi, nie zagrał w spotkaniu z ŁKS-em (3:2), choć pierwotnie był wyznaczony do podstawowego składu. Hiszpan sam o to poprosił, choć wpływ na jego decyzję miała także choroba brata, piłkarza Cracovii, u którego zdiagnozowano zapalenie opon mózgowych. Wracając do negocjacji transferowych, to strony nie doszły do porozumienia. - Temat transferu Carlitosa upadł, jeszcze przed rewanżem z Rangers FC i zawodnik był do mojej dyspozycji - mówił trener Aleksandar Vuković.

Wszystko wskazuje jednak na to, że oferta powróciła i jest wyższa od poprzedniej. O sprawie jako pierwszy poinformował na Twitterze Bartkovy. Włodarze Al-Wahdy oferują nieco ponad 3 miliony euro, a samemu zawodnikowi również wyższe zarobki. Sytuacja jest rozwojowa. Gdyby transfer doszedł do skutku, to po sprzedaży Sandro Kulenovicia, Legia zostałaby z dwoma napastnikami w kadrze - Jarosławem Niezgodą i Jose Kante. Okno transferowe w Polsce, podobnie jak w Europie, jest już zamknięte. Można pozyskiwać jedynie graczy bez pracodawcy, z kartą zawodniczą w ręku.