Trenowali przed Koroną

Po stosunkowo długiej rozgrzewce, podczas której piłkarze wymieniali podania ze zmianą pozycji, nadeszła pora na szlifowanie skuteczności. Zdaniem sztabu szkoleniowego, to właśnie ten element najszybciej wymaga poprawki. I – co dobrze rokuje przed niedzielną inauguracją ligi – dziś legioniści trafiali do siatki na potęgę, strzelając w zasadzie z każdej pozycji. Sporo bramek zdobyli Marcin Bochenek, Jorge Salinas i Michał Kopczyński, ale najwięcej braw zebrał Choto. Wracający do zdrowia obrońca, co chwila decydował się na loby. Kilkoma takimi uderzeniami pokonał Dusana Kuciaka, a piłka wcześniej odbijała się od słupka lub poprzeczki.

Po drugiej stronie boiska, trener Urban przeprowadził grę „obrona vs atak”. Czwórka defensorów – Jakub Rzeźniczak, Artur Jędrzejczyk, Inaki Astiz i Jakub Wawrzyniak – broniła się przed atakami Daniela Łukasika, Ivicy Vrdoljaka, Michała Kucharczyka, Danijela Ljuboi, Jakuba Koseckiego oraz Marka Saganowskiego. Imponował zwłaszcza „Sagan”, któremu gole z poprzednich meczów wyraźnie dodały pewności siebie. Co główka, to bramka…

W związku z nieobecnością kontuzjowanych zawodników, a także z pauzującym za czerwoną kartkę Miroslavem Radoviciem, wszyscy zdrowi legioniści znajdą się w kadrze meczowej. W związku z tym w niedzielę przed szansą ligowego debiutu staną Kopczyński i Dominik Furman. Dla tego drugiego występ z Koroną Kielce byłby wyjątkowy, bo pochodzi z Szydłowca, które leży kilkadziesiąt kilometrów od Kielc.

Jutrzejszy, ostatni przedmeczowy trening, będzie zamknięty dla mediów, ponieważ legioniści przećwiczą na nim stałe fragmenty gry