Trenowali w pełnym słońcu
17.04.2019 16:10
Gracz stołecznego klubu pojawili się na boisku kilka chwil przed godziną 11:00. Początkowo zawodnicy pracowali nad motoryką. Warszawiacy wykonywali ćwiczenia mające na celu zaangażowanie różnych partii mięśniowych - dżwigali hantle, skalili przez skrzynie czy też pracowali nad sprintem. Następnie sztab szkoleniowy podzielił zespół na dwie grupy, które utworzyły koło i w jego obrębie wymieniały się futbolówką. – Grajcie na jeden-dwa kontakty – powtarzali Aleksadar Vuković oraz Marek Saganowski. Wyznaczeni piłkarze mieli za zadanie przeszkadzać w rozegraniu podającym. Inni musieli szukać optymalnych rozwiązań, aby dokładnie zaadresować pikę.
Na boisku, podobnie jak wczoraj, nie trenowali Jarosław Niezgoda, Michał Kucharczyk oraz Mateusz Wieteska. Indywidualnie ćwiczył z kolei Radosław Majecki. Pod okiem Krzysztofa Dowhania oraz Marcina Muszyńskiego ćwiczyło jeszcze czterech golkiperów: Radosław Cierzniak, Arkadiusz Malarz, Cezary Miszta i Gabriel Kobylak.
W połowie zajęć jedna grupa dalej szlifowała podania, a druga skupiła się na uderzeniach zza „szesnastki”. W trakcie rywalizacji dwóch mniejszych zespołów nie brakowało wzajemnej motywacji, ale i podpuszczania. – Dawaj, „wcinaj”. Uda wam się w końcu strzelić? – można było usłyszeć z boiska. - Panowie to miał być trening strzelecki... to może w końcu coś strzelicie - podpuszczali bramkarze graczy z pola. Rzutu karnego, po stykowej sytuacji, domagał się z kolei ironicznie Artur Jędrzejczyk. Ostatnim etapem treningu okazały się małe gierki na skróconym polu gry. Sztab podzielił zespół na dwie mniejsze drużyny:
Zieloni: Cierzniak (Miszta) – Astiz, Hlousek, Remy, Martins, Praszelik, Radović, Agra, Szymański, Carlitos
Pomarańczowi: Malarz (Kobylak) – Stolarski, Rocha, Antolić, Karbownik, Hamalainen, Cafu, Nagy, Medeiros, Kulenović
Marko Vesović początkowo występował w Pomarańczowych natomiast później przeszedł do Zielonych, którzy ostatecznie mogli cieszyć się z triumfu. Na murawie występowało po pięciu zawodników. Poza obszarem gry w roli „pomagaczy” stali pozostali, można było do nich posyłać podania i oczekiwać zagrania zwrotnego. Pierwsza gierka przyniosła remis, ale potem Zieloni przyspieszyli, w dużej mierze za sprawą Carlitosa czy Miroslava Radovicia, stworzyli sobie przewagę. W końcowych sekundach dla Pomarańczowych bramki zdobyli Paweł Stolarski oraz Sandro Kulenović, lecz rywale zdołali dowieźć zaliczkę i wygrać.
Zajęcia mistrzów Polski na obiektach Drukarza ponownie przyciągnęły grono kibiców. Niektórzy sympatycy po zajciach zbierali autografy od legionistów. Zawodnicy chętnie pozowali do zdjęć. W czwartek ekipa wraca na Łazienkowską i będzie trenować na płycie głównej stadionu. „Wojskowi” wyjdą na boisko o 11:00. Trening będzie zamknięty dla przedstawicieli mediów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.