Trwają przygotowania do meczu z Lechią
15.03.2017 14:45
Zdjęcia z treningu (fot. Marcin Szymczyk)
Podobnie jak wczoraj normalnie z zespołem trenował Michał Kucharczyk, który już zapomniał o dolegliwościach w stawie skokowym. Podobnie jest z Jakubem Rzeźniczakiem. - Miałem problemy z łydką, ale już nic mnie nie boli - mówi "Rzeźnik". Indywidualnie z trenerem Piotrem Zarębą pracował za to Daniel Chima Chukwu. Napastnik miał problemy z mięśniem czworogłowym i teraz jest stopniowo wprowadzany do zajęć. Na murawie ponownie zabrakło Tomasa Necida. Kolejny raz był za to Tin Matić, który został przesunięty do pierwszego zespołu.
Po przebieżce wokół boiska legioniści pracowali z trenerem od przygotowania fizycznego Sebastianem Krzepotą nad szybkością i dynamiką. Następnie szkoleniowcy zarządzili serię gierek z piłkami. Najpierw na bramkarza ruszało dwóch piłkarzy z dwóch różnych części boiska. Gracz z piłką miał za zadanie podbiec i strzelić bramkę, zaś zawodnik bez piłki dopaść do rywala zanim odda strzał i odebrać futbolówkę. Było sporo emocji, najefektowniejsze były pojedynki Łukasza Brozia z Rzeźniczakiem.
Następnie były mecze na skróconym polu gry. Sztab szkoleniowy podzielił zawodników na dwie drużyny:
Pomarańczowi - Broź, Kucharczyk, Kopczyński, Odjidja-Ofoe, Dąbrowski, Pazdan, Matić, Guilherme, Kulenović, Hlousek.
Zieloni - Urbański, Moulin, Kazaiszwili, Rzeźniczak, Hołownia, Radović, Czerwiński, Szymański, Jędrzejczyk, Hamalainen.
Mecze toczyły się systemem pięciu na pięciu, zmiany były hokejowe. Z dobrej strony pokazał się Thibault Moulin, jak zawsze aktywny i groźny pod bramką był Kucharczyk. Piłki rozdzielał z łatwością Odjidja-Ofoe, bezkompromisowy z pojedynkach z Belgiem był Sebastian Szymański. Widać, że coraz lepiej prezentuje się Guilherme, że Brazylijczyk najgorszy okres ma już za sobą.
- Wszyscy żyjemy już zbliżającym się meczem z Lechią, której siła jak na polską ekstraklasę jest bardzo duża. Trener Piotr Nowak ma w drużynie wiele indywidualności, a zimą stworzył z nich zespół. Ale spokojnie - nie tak dawno traciliśmy do Lechii dziesięć punktów, a teraz mamy jeden. Szanujemy ich, ale nie ma strachu. Chcemy pokazać, że mamy lepsze indywidualności i lepszy zespół. Chcemy, aby znaleźli się w końcu za naszymi plecami - powiedział Michał Kopczyński.
Zaplanowany na godzinę 17. trening decyzją sztabu szkoleniowego został odwołany. Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na czwartek i będą w całości zamknięte dla przedstawicieli mediów.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.