Trzy scenariusze dla Legii po przerwie zimowej

Wariant optymistyczny

Dla Legii oznacza nade wszystko w pierwszej kolejności rozpoczęcie wiosennych przygotowań w składzie nie gorszym niż tym, którym dysponowała na koniec 2012 roku. Dużym motywatorem byłby tutaj powrót do zdrowia oraz wysokiej formy trójki rekonwalecentów tj. Marka Saganowskiego, Rafała Wolskiego oraz Michała Efira na co są dość duże szanse. Ponadto może się okazać, że stołecznym włodarzom uda się "wyciągnąć" Abdu Razacka Traore lub Wladimera Dwaliszwiliego a w najbardziej optymistycznym wariancie nawet obu (choć wydaje się to bardzo mało prawdopodobne) i wówczas siła ataku Legii urasta do rangi siły jakiej w Polsce dawno nie było.

Istotnym czynnikiem będzie postawa decydentów z ulicy Łazienkowskiej bo z jednej strony nie ukrywają oni, że dziura w klubowym budżecie jest znacząca (mówi się o nawet 13 mln złotych) to z drugiej twierdzą, choć nie podają żadnych szczegółów, że można ją załatać bez konieczności osłabiania składu. Nowy prezes Bogusław Leśnodorski zapowiada chęć walki o Ligę Mistrzów i być może uda mu się skłonić właściciela, że warto jeszcze raz zaryzykować zastrzyk gotówki do klubu bo Champions League to nade wszystko ogromne pieniądze o jakich polskie drużyny mogą jedynie pomarzyć i de facto z urzędu oznacza "odskocznię" od reszty ligi.

Dziennikarze "GW" dodają, że brak awansu do europejskich pucharów oznacza dużo mniejszą promocję stołecznych piłkarzy na arenie międzynarodowej i tym samym może się okazać, że ofert na legijnych zawodników po prostu fizycznie nie będzie.

Wariant pesymistyczny

Kłopoty zdrowotne Efira oraz Wolskiego okazują się gorsze niż to zakładali klubowi lekarze (szczególnie pięta "Wolaka" jest tematem bardzo kłopotliwym). Ponadto może się okazać, że Legii grozi duży eksodus piłkarzy, którym kończą się umowy a z którymi klub chciałby przedłużyć umowy tj. Ivica Vrdoljak, Inaki Astiz czy Michał Żewłakow. "GW" prognozuje, że Ci piłkarze wcale nie muszą okazać się tak wyrozumiali jak np. Danijel Ljuboja, który zgodził się na obniżkę poborów.

Identycznie ma się sprawa z odkryciem tej rundy w T-Mobile Ekstraklasie czyli Jakubem Koseckim, który na brak ciekawych ofert podobno nie może narzekać zaś za kilka tygodni będzie mógł negocjować z każdym klubem i w razie porozumienia "Wojskowi" zostaną bez piłkarza i bez pieniądzy za niego. Jako ciekawostkę można przytoczyć także sytuację iż wspomniany już "Ljubo" dostanie po sezonie możliwość pokopania piłki w Chinach lub Katarze za kontrakt 4 krotnie lepszy niż w Warszawie i też ciężko przewidzieć czy uda się go zatrzymać.

Z klubu zimą odchodzą Artur Jędrzejczyk oraz Michał Żyro ale ich odejście łata budżet jedynie częściowo plus do tego należy przyjąć, że protest "Żylety" nadal będzie trwał a to oznacza dalszy spadek wpływów z dnia meczowego, klubowych pamiątek etc.

Wariant optymalny ?

Aspekt finansowy wymusił sprzedaż 1-2 czołowych zawodników ale tym razem nie będzie powtórki z zeszłego roku i w klubie są dla nich realni następcy plus do formy wraca wspomniana już trójka "Sagan", "Wolak" oraz Efir. Być może uda się chociaż częściowo odzyskać pieniądze za Marijana Antolovicia, który zbiera bardzo pozytywne recenzje w lidze bośniackiej. Wprawdzie nie udaje się pozyskać gwiazd ligi jak np. Traore ale z drugiej strony wszyscy czołowi zawodnicy na czele z Koseckim skuszeni perspektywą gry o LM przedłużają umowy a wraz z kolejnymi dobrymi wynikami oraz poprawą pogody frekwencja na Łazienkowskiej zacznie znowu rosnąć.