Domyślne zdjęcie Legia.Net

Tyskie ma zastąpić Orange

Mariusz Ostrowski

Źródło:

08.07.2008 19:28

(akt. 20.12.2018 06:41)

Tyskie jest najpoważniejszym kandydatem do zostania sponsorem tytularnym piłkarskiej Ekstraklasy. Przez najbliższe trzy lata ekstraklasa będzie mieć w nazwie Tyskie. To najpilniej strzeżona tajemnica zarówno w spółce Ekstraklasa, jak i w Kompanii Piwowarskiej, która jest właścicielem marki jednego z najpopularniejszych piw w Polsce. Od paru miesięcy toczą się negocjacje Orange z Ekstraklasą w sprawie podpisania nowej umowy na sponsorowanie ligi. Poprzedni trzyletni kontrakt opiewał na 35 mln zł. Orange dzięki tej kwocie znakomicie wypromowała się przy ligowej piłce, mimo iż w tym okresie mówiono głównie o jej czarnej stronie, czyli korupcji toczącej rodzimy futbol.
Orange, chcąc wykorzystać czarny PR wokół polskiej piłki, zaproponowała nową umowę na identycznych z poprzednimi warunkach, co nie spotkało się z aprobatą klubów. Ekstraklasa żądała więcej, wiedząc, że produkt, jakim jest ligowa piłka, z czasem będzie zyskiwał na wartości. PTK Centertel najpierw szantażował zerwaniem negocjacji (po sławetnym oblaniu winem pani prezes Orange przez prezesa Ekstraklasy SA Andrzeja Ruskę), by w końcu zaproponować 45 mln za trzyletni kontrakt. Ta kwota również nie zadowoliła klubów, albowiem uzyskanie jej obwarowane jest spełnieniem pewnych warunków (m.in. wykorzystaniem części środków na poprawę bezpieczeństwa na stadionach). - Zarząd Ekstraklasy przedstawił Orange kontrofertę i do końca tego tygodnia czeka na jej akceptację. W przeciwnym wypadku podejmie wiążące rozmowy z nowym kontrahentem. A przyznam, że poważny koncern jest zainteresowany tym pakietem - mówi rzecznik Ekstraklasy Adrian Skubis. Tym koncernem - co udało nam się ustalić - jest właśnie Tyskie, które gwarantuje wyższą kwotę, czyli 50 mln zł za trzyletni kontrakt, ale bez obwarowań Orange. - Nie mogę powiedzieć, czy prowadzimy rozmowy w sprawie sponsorowania Ekstraklasy. To tajemnica handlowa - twierdzi menedżer ds. sponsoringu sportowego Tyskiego Bartosz Dobrzyński. Nie jest jednak tajemnicą, że marka Tyskie dzięki sponsorowaniu reprezentacji Polski i selekcjonera Leo Beenhakkera, a także akcji flagowej wśród kibiców wiele zyskała, co bardzo korzystnie wpłynęło na wyniki sprzedaży piwa choćby podczas Euro 2008. Tyskie niegdyś sponsorowało Wisłę Kraków, przeznaczając na to 1 mln euro rocznie. Teraz Kompania Piwowarska ze swoją sprawdzoną marką chce wrócić na ligowe stadiony. Nie wszystkim jednak ten pomysł odpowiada. Chociażby Lechowi i Legii, związanymi z Grupą Żywiec (Warka i Królewskie), które nie zamierzają reklamować piwnej konkurencji. Stąd chyba pomysł podjęcia przez Legię rozmów indywidualnych z Orange. Pikanterii dodaje fakt, że sponsorem technicznym ligowych rozgrywek przez najbliższe trzy sezony ma właśnie zostać konkurencyjny dla Tyskiego - Żywiec, który już dogadał się z Ekstraklasą SA. Ciekawe tylko, kto wypije piwo, którego nawarzą te dwa koncerny.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.