Domyślne zdjęcie Legia.Net

Uwaga na Cristiana Omara Diaza

Marcin Szymczyk

Źródło: Magazyn Futbol, Legia.Net

18.08.2010 12:25

(akt. 15.12.2018 17:29)

Już w najbliższy piątek Legia Warszawa pojedzie do Wrocławia gdzie zmierzy się ze Śląskiem. W ekipie trenera <strong>Ryszarda Tarasiewicza</strong> warto zwrócić uwagę na nowo pozyskanego napastnika - Cristiana Omara Diaza. Dwukrotny król strzelców ligi boliwijskiej w debiucie nie trafił do siatki Jagiellonii Białystok, ale już w swoim drugim występie z Cracovią zdobył dwa gole i przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny 3:2. A mógł skompletować hat-tricka ale po jego przewrotce futbolówka o centymetry minęła bramkę rywali.

Przy pierwszej bramce uprzedził wślizgiem w polu karnym Pawła Sasina,a przy drugiej pozostawiony bez opieki przyjął piłkę i uderzył z woleja prawą nogą trafiając w sam róg bramki strzeżonej przez Marcina Cabaja. - On wybiera ciekawe i skuteczne warianty wykończenia akcji. W jednej z ostatnich gierek treningowych strzelił cztery bramki - jedna zdobyta szczupakiem, dwie uderzeniem z pasówki. Nie ma co porównywać go do innych napastników w Ekstraklasie, kogoś takiego u nas po prostu nie ma - zachwala swojego podopiecznego Tarasiewicz.

Zachwyty trenera podziela napastnik Śląska Vuk Sotirović - Jest bardzo dobry w polu karnym, potrafi zdobyć gola praktycznie z każdej sytuacji. Nie liczyłem jaką ma skuteczność, ale jest ona bardzo wysoka. To naprawdę kawał piłkarza - reklamuje kolegę Sotirović. 

Władze Śląska długo trzymały ten transfer w tajemnicy z obawy, ze nie uda się go sfinalizować. Starały się o niego kluby z Rosji i Niemiec, ale ostatecznie wybrał Wrocław. Zawodnik ma podobny problem jak legioniści Alejandro Cabral i Bruno Mezenga - nie mówi ani po polsku, ani po angielsku. Karierę zaczynał w Arsenalu de Sarandi w Argentynie. Później zaliczał zespoły z niższych klas rozgrywkowych - Club Gimnasya Esgrima, Boca Unidos, Club Atletico Central Norte oraz Club Social Deportivo La Florida. Po dobrej postawie w dwóch ostatnich zespołach przeniósł się do boliwijskiego Club Deportivo San Jose. W ciągu dwóch lat zdobył tam 37 goli w 42 meczach. Dały mu one dwa tytuły króla strzelców. Teraz swój wyczyn chce powtórzyć w Polsce.

W piątek uwagę na Diaza muszą zwrócić obrońcy Legii i przede wszystkim nie mogą pozostawić mu zbyt dużo miejsca w polu karnym. Choć najlepiej byłoby całkowicie odciąć go od podań. Czy to się uda? Przekonamy się już w piątek wieczorem. To może być klucz do dobrego rezultatu we Wrocławiu.

Polecamy

Komentarze (37)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.