Vetra - weteran Pucharu Intertoto

Vetra po FBK Kowno to klub z największym budżetem w lidze litewskiej. Szacuje się go na 2 mln euro. Legia ma ok. 3 mln euro więcej. - I to Polacy są zdecydowanym faworytem - mówi Nenartavicius. Klub powstał w 1996 r., ale będzie to już jego czwarty start w Pucharze Intertoto. W 2004 r. Litwini po wyeliminowaniu estońskiego Narva JK Trans i szkockiego Hibernianu w III rundzie nie dali rady duńskiemu Esbjergowi. Rok później już w I rundzie odpadli z rumuńskim CFR Cluj. Przed rokiem w I rundzie lepsze okazało się irlandzkie Shelbourne. - Nikt nie wymaga awansu do Pucharu UEFA. Przecież po Legii jest jeszcze Blackburn, a to już zdecydowanie za wysoka półka - dodaje Nenartavicius. W I rundzie tegorocznej edycji Vetra u siebie wygrała z walijskim Llanelli 3:1, na wyjeździe przegrała 3:5 i awansowała tylko dzięki bramkom zdobytym na wyjeździe. - Do 88. minuty przegrywała tylko 2:3. Końcowy wynik to przypadek, gracze z Wilna byli zdecydowanie lepsi - mówi litewski dziennikarz. W Vetrze gra czterech zawodników powoływanych do reprezentacji Litwy. Jednak tylko Andrius Skerla, gwiazda całej litewskiej piłki, ma w niej pewne miejsce. Skerla to były zawodnik Żalgirisu Wilno, PSV Eindhoven, Dunfermline Athletic i Tomu Tomsk. - Niedawno po dziewięciu latach gry za granicą wrócił na Litwę. To świetny środkowy obrońca - mówi Nenartavicius. Skerla w Holandii w trzy lata zagrał tylko 25 razy, ale w Szkocji był już podstawowym zawodnikiem. Szansa dla Vetry? - Legia dopiero rozpoczyna sezon, w ostatnich tygodniach tylko trenowała albo grała sparingi. A Vetra jest w samym środku rozgrywek ligowych - kończy Nenartavicius.